Jak wybrać wózek dziecięcy?

Mama prowadzi wózek dziecięcy po parku

Jak wybrać wózek dziecięcy? Na co zwrócić uwagę przed jego zakupem? Czym się sugerować, aby dokonać jak najwłaściwszego wyboru? Bo wózek dziecięcy wózkowi dziecięcemu nie równy, a to właśnie my jako przyszli rodzice spędzimy z nim najwięcej czasu.

 

Parafrazując pewną popularną definicję pochodzącą z pierwszej Polskiej encyklopedii - Wózek dziecięcy, jaki jest, każdy widzi - klik. I można by powiedzieć, że na tym całość wpisu na temat tego jak wybrać wózek dziecięcy można by zakończyć 😉

Każdy z nas (i to wielokrotnie w ciągu dnia) mija różnego rodzaju wózki dziecięce przejeżdżające obok nas. Większe, mniejsze, bardziej i mniej wybajerzone. Zresztą z wózkami dziecięcymi jest jak z samochodami - jest ich tak dużo, że dla przeciętnego Kowalskiego czy Nowaka nie mają one większego znaczenia. Są, jeżdżą i w sumie tyle. 

Problem zaczyna się wtedy, gdy na świat ma przyjść jego główny użytkownik. A to jak wiemy, potrafi wywrócić świat do góry nogami. Właśnie wtedy zaczynamy się zastanawiać nad tym, jaki powinien być nasz pierwszy wózek dziecięcy. Bo w końcu jest on nieodłączną częścią każdej niemowlęcej wyprawki. 

Tylko jak go wybrać w gąszczu dostępnych firm i modeli? To jest pytanie na, które wielu przyszłych rodziców musi znaleźć odpowiedź. I nie ma co kryć - tę odpowiedź musi znaleźć w ciągu nadchodzących 9 miesięcy 😉


Znajdź mnie w social mediach


Idealny wózek dziecięcy nie istnieje

Zanim jednak przejdę do tego, jak wybrać wózek dziecięcy muszę coś zakomunikować. Idealny wózek dziecięcy nie istnieje. Koniec i kropka. Trzeba się z tym pogodzić i przejść do porządku dziennego. 

Każda decyzja, którą będziemy podejmować na etapie wyboru odpowiedniej firmy, modelu czy nawet ustawień naszego przyszłego wózka dziecięcego będzie trochę jak godzenie się na kompromis. Chyba że planujemy na każdym etapie życia naszej pociechy oraz miejsca, w którym przebywamy kupować nowy wózek. To wtedy zakładam, że możemy o wiele lepiej go pod siebie spersonalizować. 

Niestety bardzo niewielu rodziców może sobie na to pozwolić i wcale mnie to nie dziwi. Wózek dziecięcy to nie jedyna część wyprawki a ich ceny (nawet modeli używanych) potrafią iść w tysiące złotych. Wystarczy odwiedzić popularny portal z ogłoszeniami i sprawdzić 😉 Choć podejrzewam, że to już część przyszłych rodziców ma za sobą. 

Wracając do zakupu naszego wózka dziecięcego. Producentów i modeli jest prawdziwe zatrzęsienie. Tańszych, droższych, dużych i małych. Naszym zadaniem jako kupujących (i później użytkowników) jest wybór optymalnej i najlepiej pasującej do nas opcji. A tych do wyboru jest od groma i warto wiedzieć, na co zwrócić uwagę przy kupnie pierwszego wózka dziecięcego.

Grafika Pinterest - Jak wybrać wózek dziecięcy

Kiedy zacząć szukać wózka dziecięcego?

Zanim kupimy nasz wózek, musimy go najpierw znaleźć. Kiedy zacząć szukać wózka dziecięcego? Nie skłamię, że im wcześniej zaczniemy go szukać, tym lepiej 😉 Zanim nasz potomek przyjdzie na świat, jest tak naprawdę jeszcze sporo czasu, a i my sami nie będziemy czuli aż tak olbrzymiej presji, aby podejmować decyzje na szybko. 

Kolejną sprawą jest sama cena wózka dziecięcego. Jeśli zależy nam na jakimś konkretnym modelu, to on na przestrzeni czasu na pewno stanieje. Ewentualnie trafi się jakaś wyprzedaż i uda nam się go ustrzelić za mniejsze pieniądze. O używanych wózkach dziecięcych już nie wspomnę. Jeśli się decydujemy na taki zakup to gdy tylko pojawia się upatrzony wcześniej przez nas model, trzeba go brać i już.

Dodatkowo mając już kupiony wózek, z naszej głowy odchodzi jedna z wielu rzeczy, które w najbliższym czasie będziemy musieli zrobić. A to jest już coś, bo "rzeczy" do przygotowania przed rozwiązaniem jest wiele i każdy dopięty na ostatni guzik etap daje nam chwilę wytchnienia.

Gdy wózek dziecięcy kupuje ktoś inny

W pewien sposób utarło się w naszym kraju, że wózek dla naszego dziecka kupują dziadkowie. Czy to z jednej, czy z drugiej strony. Nie ma to jednak zbyt dużego znaczenia. Ważne jest jednak to, że jeśli rzeczywiście ma dojść do takiej sytuacji, że otrzymujemy od nich taki prezent, to myślę, że warto im zasugerować, czego sami oczekujemy od przyszłego wózka. 

Wiem, że to nieładnie wydziwiać zwłaszcza otrzymując tak wartościowy podarunek, ale wózek dziecięcy powinien być dobrany jak najlepiej pod nas - czyli jego głównych użytkowników. I może nie będzie to popularna opinia (choć mogę się mylić) najważniejsza jest jego funkcjonalność. To, co może się podobać dziadkom i być uważane przez nich za coś, co musi być, przez nas może być od razu uważane za coś totalnie zbędnego. I na odwrót. 

Z tego powodu lepiej przed samym zakupem wózka dziecięcego dogadać się odnośnie szczegółów i tego co jest nam (przyszłym rodzicom) potrzebne. Zwłaszcza że to później my będziemy się “bujać” z totalnie nietrafionym zakupem. To tylko uprzykrzy nam życie, a z takim nieporęcznym wózkiem będziemy musieli się męczyć przez jakiś czas. Ewentualnie kupić drugi a ten od dziadków wyciągać tylko wtedy gdy przyjeżdżają 😉 


Zaciekawiony wpisem? Jeśli tak to dołącz do mojego newslettera, aby zawsze być z nimi na bieżąco 🙂 Zaczekaj to jeszcze nie wszystko - dodatkowo otrzymasz DARMOWEGO e-booka pomagającego oszczędzać pieniądze 🙂


Jak wybrać pierwszy wózek dziecięcy?

Po tym krótkim wstępie przejdźmy do tematu tego wpisu, czyli jak wybrać pierwszy wózek dziecięcy? Czemu piszę, że pierwszy? Bo zakładam, że rodzice spodziewający się drugiego dziecka (i każdego kolejnego) wiedzą co im się przydało a co nie przy ich pierwszym wózku dziecięcym. Poznali swoje potrzeby z autopsji i nie dadzą sobie wmówić już pewnych rzeczy 😉 

Za to rodzice, którzy mają dokonać wyboru, pierwszego wózka dla swojej pociechy są łatwym celem 😉 Wiem co pisze, bo i na nas były stosowane różne chwyty marketingowe, a i w świecie sprzedawców wózków dziecięcych są specjaliści potrafiący pokazać w samych superlatywach konkretne modele. I już abstrahując czy rzeczywiście były one takie super. Warto kierować się zdrowym rozsądkiem i filtrować wszystko, co jest nam mówione. 

Określ swoje potrzeby

Na pewno jednak warto zacząć wybieranie pierwszego wózka dla naszego dziecka, od określenia tego, co jest nam potrzebne. Jeszcze przed pójściem do sklepu lub samego poszukiwania wózka w sieci. Takie opisanie naszej rzeczywistości bardzo zawęzi nam ilość opcji do wyboru. Zadać sobie po prostu kilka pytań z kategorii: jaki styl życia prowadzimy, gdzie będziemy chodzić na spacery, jak wygląda nasza okolica, jak prezentuje się nasze mieszkanie i ile w nim mamy miejsca. 

Jest jeszcze wiele takich pytań, ale mają one na celu opisanie naszego otoczenia, a to znacznie ułatwi nam znalezienie później najlepszego wózka dziecięcego dla nas. Bo z pewnych rzeczy można spokojnie zrezygnować, a z innych nawet nie będziemy korzystać. Jak pisałem we wstępie - z wózkiem przyjdzie nam spędzić trochę czasu i musimy go dobrać jak najlepiej pod siebie, żeby gdzieś w pewnym momencie nie okazało się, że jednak bardziej nam przeszkadza, niż pomaga.

Dwie mamy rozmawiają na temat tego jaki powinien być wózek dla dziecka

Rozmowa ze znajomymi mającymi małe dzieci potrafi wiele wyjaśnić i pomóc wybrać odpowiedni wózek dziecięcy 🙂 fot. freepik.com

Rozmowa ze znajomymi

Przy określaniu tego co jest nam potrzebne, pomoże również rozmowa ze znajomymi z naszej okolicy, którzy sami mają dzieci. Oni na bieżąco zmagają się z tym, z czym nam przyjdzie się zmagać za jakiś czas. Na pewno podpowiedzą, co w ich przypadku się sprawdziło a co nie. 

Takie same pytania można kierować ogólnie do rodziców posiadających małe dzieci. Co by wybrali lub zmienili w wózku, który już mają. Szczerze to każdy rodzic na pewnym etapie musiał podjąć dokładnie tę samą decyzję jeśli chodzi o wybór wózka dziecięcego. Im więcej informacji uda nam się zdobyć tym lepiej dla nas. Ułatwi nam to tylko określenie tego, jaki powinien być nasz przyszły pierwszy wózek dziecięcy. 

Fajnie też sprawdza się podpatrywanie mijanych wózków na ulicy. Bo są pewne rzeczy, na które sami możemy zwrócić uwagę i też nam może to pomóc. Tylko nie róbmy tego zbyt nachalnie. Tę uwagę kieruje głównie do panów. Facet wlepiający gały w matkę z dzieckiem w wózku budzi pewien niepokój 😉 

Sprzedawcy wózków dziecięcych

Wracając jeszcze na moment, do samych sprzedawców wózków dziecięcych. Nie chce tutaj negować ich pracy, bo trafiają się naprawdę super specjaliści mogący powiedzieć wszystko o konkretnych wózkach. I taki sprzedawca nie tylko pomoże i pokaże, na co warto zwrócić uwagę, ale i doradzi. Są niestety i tacy, którzy pokarzą jedynie wózek i nic specjalnego na jego temat nie powiedzą. Takich raczej bym unikał, bo jako rodzic wybierający pierwszy wózek dziecięcy chciałbym mieć pełny przekrój informacji. Spotkaniem się z oboma przykładami sprzedawców i życzę Wam, byście trafiali tylko na tych pierwszych - są mega pomocni i człowiek czuje, że rzeczywiście podejmuje dobrą i właściwą decyzję 😉 


Rodzaje wózka dziecięcego

Zanim zajmiemy się poznaniem konkretnych cech naszego przyszłego wózka, warto się zastanowić, jaka będzie jego konstrukcja. Na rynku są dostępne różne konfiguracje. Zaczynając od wózków 3w1 (gondola, spacerówka i nosidełko), poprzez opcję 2w1 (gondola i spacerówka) po takie klasyczne rozwiązanie, czyli osobno mamy gondole i spacerówkę. 

Dodatkowo można jeszcze wyodrębnić takie konstrukcje jak wózki dla bliźniaków, wózki dla rodzeństwa w różnym wieku i wózki biegowe. My przy wyborze własnego wózka poruszaliśmy się tylko w sferze wózków 3w1 (pierwszy nasz wybór) i 2w1 (ostatecznie wybraliśmy taką opcję).

Lepszy wózek dziecięcy 2w1 czy 3w1?

Tutaj na moment się zatrzymam, aby wyjaśnić pewną kwestię. Początkowo planowaliśmy zakup wózka 3w1. Jednak po pewnych rozmowach i szperaniu odrobinę bardziej w sieci doszliśmy do wniosku, że nie będzie to dla nas dobre rozwiązanie. W wielu miejscach trafialiśmy na informacje, że nosidełka z wózków 3w1 nie zawsze posiadają wszystkie atesty pozwalające bezpiecznie przewozić w nich dziecko w samochodzie. A trzeba Wam wiedzieć, że aby wyjść ze szpitala z noworodkiem takie nosidełko musicie mieć. 

Aby być pewnym, że nasz fotelik jest przeznaczony do bezpiecznego przewożenia dziecka w aucie, musimy zwrócić uwagę na jaskrawą pomarańczową naklejkę umieszczoną na jednej z jego burt. Jeśli taka tam jest, to znak, że nasz fotelik spełnia wymagania homologacji ECE R44/04 (lub starszą ECE R44/03). Dodatkowo może być tam informacja dotyczącą tego czy spełnia on inną normę - iSize (UN R129). To właśnie powinien być nasz główny wyznacznik tego czy kupować wózek 3w1, czy jednak wybrać się o wózek typu 2w1 i dokupić odpowiednie nosidełko.

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to właśnie na nim powinniśmy się skupić i nim kierować. Jeśli nosidełko z wózka 3w1 posiada tę homologację, to można spokojnie pokusić się o zakup tego modelu. Jeśli nie ma (a z tego co wiem, bardzo niewiele nosidełek je ma), lepiej moim zdaniem kupić sobie nosidełko, adaptery i wózek dziecięcy typu 2w1 🙂



Na co zwrócić uwagę wybierając wózek dziecięcy?

Teraz przejdźmy do tego, na co zwrócić uwagę wybierając wózek dziecięcy. Wbrew pozorom jest sporo elementów, które mają wpływ na to, jaki będzie nasz przyszły wózek. Od razu podkreślę, że część z tych rzeczy jest ważniejsza od innych i mająca większy wpływ na to jak będzie nam się korzystało z kupionego przez nas wózka dziecięcego. Nie mniej to właśnie z takiego zestawu opcji najczęściej przyjdzie nam się mierzyć, chcą wybrać najlepiej do siebie dopasowany wózek dziecięcy.

Koła

Pierwszą składową naszego przyszłego wózka dziecięcego są na pewno koła. A te odpowiadają nie tylko za jego toczenie się, ale również za komfort jazdy oraz wagę naszego wózka. Zazwyczaj zależność jest dość prosta. Po im bardziej wyboistym terenie planujemy jeździć, tym te koła powinny być większe. I na odwrót - im teren równiejszy, tym mniejsze koła lepiej zdają egzamin. 

Oczywiście z dużymi kolami wiąże się także zwiększona waga.

Samo koło składa się także z opony. A te mogą być wykonane z różnych materiałów. Pompowane, lite, z gumy, pianki lub innego tworzywa. Najlepszym rozwiązaniem są opony pompowane. Te wykonane z tworzywa sztucznego są zazwyczaj najtwardsze. Można sobie to porównać, dotykając opon w różnych sklepach 😉 Widać (i czuć) różnicę.

Im lepiej wybierzemy rozmiar koła oraz materiał, z którego jest wykonana opona, tym sam wózek będzie się lepiej sprawował w konkretnym terenie, a naszemu dziecku będzie się wygodniej podróżowało 🙂

Amortyzacja

Kolejną rzeczą wpływająca na komfort jazdy w wózku jest amortyzacja. A tych też może być kilka rodzajów. Zaczynając od takiej stworzonej na bazie pasków, po wbudowane w ramę wózka sprężyny czy wahacze. Ja sam początkowo nie chciałem wierzyć w to, że ma to jakieś znaczenia, ale szybko zmieniłem zdanie, porównując kilka modeli ze sobą. Różnica w ich sztywności była mocno wyczuwalna. 

Amortyzacje wózka (podobnie jak w przypadku kół) powinniśmy wybierać pod teren, po jakim planujemy się poruszać. Jakaś super czuła, nie przyda nam się w miejskiej dżungli - za to w tej prawdziwej nasz berbeć się za mocno nie wytrzęsie. 

Wózek dziecięcy stoi wieczorem na ulicy

Im cięższy będzie nasz przyszły wózek dziecięcy, tym my bardziej będziemy zmęczeni jego użytkowaniem. fot. Micael Widell from Pexels

Waga

Pomimo że ta cecha wózka dziecięcego jest składową kilkunastu jego elementów, to ma niebagatelny wpływ na jakość samego jego użytkowania. Nawet pomimo tego, że mamy zamontowane łożyska w kołach, sama jakość prowadzenia będzie stosunkowa różna, w zależności od tego ile waży sam wózek. Poza tym wózek będzie nie tylko prowadzony, ale także noszony, przenoszony, składany i rozkładany. A im cięższy będzie, tym większych nastręczy nam kłopotów. 

Dodatkowo warto wziąć pod uwagę to, że oprócz wagi samego wózka należy dodać sobie do niego, wagę naszej rosnącej każdego dnia pociechy oraz całego majdanu, który będziemy zabierać na spacer. Nagle robi się z tego dość spory ciężar, który praktycznie codziennie będziemy musieli dźwigać. 

Z czego jest wykonany?

To może nie być cecha wózka, na którą zwrócimy w pierwszej kolejności uwagę. Większość producentów tworzy konstrukcje na bazie lekkiego aluminium. Z racji na jego wytrzymałość i właśnie wagę jest to chyba najpopularniejszy materiał. I też wózki dziecięce z niego wykonywane powinny być naszych targetem.

Warto też wrócić uwagę na to, jakie ma obicie i z czego wykonane są poszczególne elementy gondoli czy spacerówki. Jaki materiał został do tego wykorzystany. Jak może wyglądać jego czyszczenie i czy jest to łatwe. Niby to nic wielkiego, ale przyjdzie nam na pewno nie jednokrotnie go wycierać i czyścić. A nawet prać elementy wykończeniowe. Im łatwiejsze będzie utrzymanie wózka w czystości, tym my stracimy na, to mniej czasu.

Rodzaje łączeń

Na to dość rzadko jest zwracana uwaga. A może mieć niebagatelny wpływ, na to jak będzie nam się korzystało z wózka. Chodzi mi przede wszystkim o łączenie poszczególnych elementów wózka. Ramy, różnego rodzaju zatrzasków, koszyczków czy nawet kół. Czy to wszytko wydaje się porządnie wykonane, czy też nie. W większości przypadków będą to elementy z tworzywa sztucznego. Myślę, że każdy jest w stanie ocenić czy jest to dobry materiał, czy nie 😉 Warto też zwrócić uwagę na różnego rodzaju śruby, obejmy itp. One mogą się w trakcie użytkowania po prostu luzować, a sam wózek przestanie z czasem być stabilny. Zwróćmy na to uwagę, aby po pokonaniu X kilometrów nie okazało się, że pojawiają się luzy, których nijak nie jesteśmy w stanie wyeliminować.

Łatwość montażu

Jeśli decydujemy się na wózek 2w1 lub 3w1 to dość często zdarzy nam się różnego rodzaju zamiana poszczególnych części wózka. Wiadomo - chcąc go przechowywać, będziemy go wielokrotnie składać i rozkładać. Zdejmować gondolę oraz część spacerową i przeprowadzać podobne operacje. Tutaj warto zwrócić uwagę na to, jak przebiega taki proces. Czy jesteśmy w stanie samemu to zrobić, czy potrzebna jest nam w tym pomoc. Niektórzy producenci rozwiązali to dość prosto i wystarczy jedna dłoń, aby zdemontować jedną część i zamontować drugą. Za to Ci mniej postępowi potrafią skomplikować cały ten proces i robi nam się z tego mała procedura.

W jaki sposób się składa

O tym już trochę wspomniałem. Wózek będzie nam towarzyszył przez kilka najbliższych lat. Spędzi z nami czas w domu, na spacerze oraz w samochodzie. Wielokrotnie przyjdzie nam go rozkładać i składać. Dobrze by było, aby cała ta operacja była wykonywana jedną ręką. Ewentualnie obiema, ale w tym miejscu trzeba zwrócić uwagę na to, aby ten proces był na maksa łatwy. 

Im więcej czynności będzie trzeba wykonać, przy składaniu wózka dziecięcego tym większym utrudnieniem będzie jego użytkowanie. A dla nas to będzie większe obciążenie. O ile w dwie osoby przeprowadzimy taką akcję stosunkowo łatwo, to już w jedną może być nam trudniej.

Gabaryty

Mówi się, że na drodze pierwszeństwo ma zawsze ten, który jest większy 😉 Niby coś w tym jest i spokojnie można odnieść to też do wózków dziecięcych. Jednak im wózek jest większy, tym jest zazwyczaj cięższy, a jego gabaryty są mniej wygodne. I ja wiem, że duże wózki całkiem spoko wyglądają i zazwyczaj są mega wybajerzone, ale jak przyjdzie nam się z nim codziennie zmagać, składać i rozkładać, ewentualnie wnosić gdzieś to jego wielkość zacznie mieć dla nas spore znaczenie. 

Lepiej dwa razy się zastanowić czy rzeczywiście wielkość wózka jest dla nas odpowiednia niż później się z nim męczyć przy każdym spacerze. 

Tata ubrany w zimową kurtkę prowadzi wózek z dzieckiem na spacerze

To jak prowadzi się nasz wózek dziecięcy, ma niebagatelny wpływ na komfort jego użytkowania. fot. Anton Uniqueton from Pexels

Prowadzenie się

Niby taka trochę trywialna sprawa, ale prowadzenie wózka dziecięcego będzie miało spory wpływ na jego użytkowanie. Już wspomniałem o tym przy okazji kół - łożyska w nie zamontowane potrafią zdziałać cuda. Nie mniej szukając wózka dziecięcego dla siebie, patrzmy czy jesteśmy w stanie prowadzić go jedną ręką, czy też nie. Jak reaguje na podnoszenie na tylne koła - taki ruch jakbyśmy mieli wjechać na krawężnik. Jak się nim obraca i skręca. Czy łatwo blokuje się mu koła hamulcem itd. Czy posiada blokady kół przednich do jazdy na wprost. Ogólnie warto wyrobić sobie własne odczucie związane z samym jego prowadzeniem.

Użyteczność 

Jak sobie wyobrażamy jego użytkowanie. Chodzi mi o to, jak będzie wyglądał nasz dzień i jak wózek wpasuje się w naszą rzeczywistość. To może być trudne zwłąszcza gdy jest to nasz pierwszy wózek dziecięcy, ale jeśli wcześniej zastanowiliśmy się nad jego wyborem, to o wiele łatwiej będzie nam jego użyteczność odpowiednio sprecyzować. 



Wielkość gondoli

To właśnie w gondoli nasz maluch będzie spędzał najwięcej czasu przez pierwsze 6-9 miesięcy życia (okres do momentu, w którym zacznie samodzielnie siedzieć). To na co powinniśmy, zwracać wtedy uwagę, to termin narodzin naszego dziecka. 

Jeśli będzie to zima lub okresy dość chłodne nasza gondola musi być na tyle dużych rozmiarów, aby można było spokojnie umieścić w niej dzieciaczka ubranego w kombinezon oraz przykrytego śpiworem. Warto też wtedy zwrócić uwagę na wykonanie samej gondoli. Czy ma odpowiednio zabezpieczony spód przed zimnem oraz, czy boki są na tyle grube, że nie będą przepuszczać wiatru. 

To samo działa w drugą stronę. Jeśli korzystać z gondoli będziemy w okresie cieplejszym to dobrze, aby sama gondola była dość przewiewna. Posiadała siateczki pozwalające przepuszczać powietrze. Ewentualnie wentylowane boki, a nawet spód. Sam daszek też sporo daje. Czy wystarczająco dobrze chroni przed słońcem i czy posiada odsuwaną siateczkę do dodatkowej wentylacji i obserwacji naszej pociechy. 

Spacerówka

Ze spacerówki zaczynamy korzystać dopiero wtedy gdy nasz maluch zaczyna już siadać. I tutaj też warto wrócić uwagę czy będzie to miało miejsce w okresie letnim, czy zimowym. Ma to związek oczywiście z rozkładanym daszkiem. Jak on będzie chronił przed słońcem, wiatrem, deszczem lub śniegiem. Bo i w taką pogodę może nam przyjść, wracać ze spaceru do domu wiec dobrze, aby nasz maluch był odpowiednio zabezpieczony. 

Kolejną sprawą jest sama budowa spacerówki, a raczej jej siedziska. Są one zbudowane na dwa sposoby (3, ale z tym trzecim się nie spotkałem) Pierwszy to taki klasyczny, na którym część, na której siedzi dziecko jest sztywne, a rusza się tylko oparcie. Fajnie, aby można je było rozłożyć do pozycji plaskiem, aby maluch mógł się w nim przespać. Drugi rodzaj budowy to kubełkowy. Polega on na tym, ze całość siedziska jest sztywna, a można regulować położenie dziecka, obracając cały “kubełek”, w którym siedzi. Ostatnim rodzajem budowy siedziska jest hamakowe. Z tym się nie spotkałem więc wplatam je tutaj już raczej jako ciekawostkę

Który z nich jest lepszy? Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć. Cześć osób twierdzi, że kubełkowy, bo dziecko się nie zsuwa z oparcia, siedząc w nim i ma zawsze plecki i pośladki dobrze podparte. Inni, że jednak opcja klasyczna, bo dziecko i tak się pionizuje, więc nie powinno być żadnego kłopotu z jego przewożeniem. W tym miejscu to już od nas rodziców zależy, na którą z opcji się zdecydujemy.

Dodatkowo spacerówka jest jeszcze wyposażona w pasy. Mogą być one 3- lub 5- punktowe. Nie rozwodząc się za bardzo - te drugie są lepsze. Na pewno bezpieczniejsze i wygodniejsze da dziecka, bo go nie uciskają.

Na co warto, dodatkowo zwrócić uwagę kupując wózek dziecięcy?

Mając za sobą część związaną z budową wózka dziecięcego - jest tego całkiem sporo - przejdźmy teraz do tego, co może znajdować się na jego wyposażeniu. Ewentualnie na jakie dodatki warto zwrócić uwagę przy jego wyborze. Osobiście uważam, że nie są to rzeczy, które powinny być wyznacznikiem tego czy jakiś wózek brać, czy nie ale mogą ostatecznie pomóc w decyzji gdy będziemy się zastanawiać nad wyborem więcej niż jednego modelu 🙂 

Gadżety

Współczesne wózki to już nie konstrukcje z czasów PRL-u 😉 Posiadają różnego rodzaju gadżety, które mogą przykuwać i na pewno kuszą rodziców wyborem tego konkretnego modelu. Zaliczyć do nich można uchwyty na kubek z kawą lub herbatą, na telefon, dodatkowy hamulec w rączce, dodatkowe haczyki, blokady kół itp. rzeczy. Jest tego całkiem sporo i mógłbym przysiąc, że poszczególni producenci prześcigają się w ich dodawaniu. Na pewno warto je traktować jako fajny dodatek, ale na pewno nie jako główny wyznacznik tego czy konkretny model wózka dziecięcego weźmiemy. O ich wyborze powinna decydować ich użyteczność a z nią może być różnie.

Torba/plecak na rzeczy dziecka

Kolejną rzeczą, na którą można zwrócić uwagę, jest to czy producent dodaje torbę lub plecak na rzeczy dziecka. A tych będzie sporo i im bliżej porodu, tym bardziej sobie z tego zdamy sprawę. Oczywiście taka torba czy plecak będzie nam niezbędne bez dwóch zdań, ale nie zawsze konkretny wózek dziecięcy będzie je miał w zestawie podstawowym. Sama cena takiej torby tez może przyjmować różną wysokość także warto przemyśleć i przepatrzeć dostępne na rynku propozycje. 

Tutaj z pomocą mogą przyjść rodzice, którzy już mają dzieci. Na pewno podpowiedzą, co jest warte zachodu, a co już nie. 

Tata jest na spacerze w parku z dzieckiem w wózku

Odpowiednie adaptery potrafią przystosować wózek dziecięcy do przewożenia na nim nosidełka. fot. Lisa Fotios from Pexels

Adaptery

Niektórzy producenci wózków dziecięcych dokładają w zestawie również adaptery. Zwłaszcza Ci, co mają wózki 2w1. I teraz moja drobna uwaga. Kupując wózek dziecięcy z adapterami, sprawdźmy, czy będą one pasowały do nosidełka, które planujemy kupić. I w druga stronę - czy nosidełko nie potrzebuje całkowicie innych adapterów, niż my posiadamy w wózku. 

Większość producentów nosidełek na swoich stronach ma opublikowane informacje, które adaptery, do których wózków się sprawdzają. Warto to sprawdzić przed zakupem, aby mieć pewność, że nie wydajemy pieniędzy na wózek, który nie będzie kompatybilny z nosidełkiem, które posiadamy. 

Gondola składana na płask

Chciałem ten podpunkt podrzucić przy okazji pisania na temat samej gondoli, ale zdałem sobie sprawę, że nie wszystkie wózki mają taką opcję. Chodzi o to, że niektórzy producenci tak projektują gondole, że można ją bezproblemowo złożyć na płask i schować do bagażnika. Jest to o tyle fajna opcja, że gdy zdarza nam się częściej podróżować, wielkość gondoli nie ma dla nas większego znaczenia. W przypadku gdy nie jest ona składana, zajmuje zazwyczaj przynajmniej jedno siedzenie w aucie.

Regulowana rączka

Zazwyczaj jest to już jakiś standard, ale jeszcze nie we wszystkich wózkach. Chodzi mi o wysokość samej rączki. Czy jest możliwość jej regulacji i w jaki sposób się to odbywa? Dla rodziców gdzie jest spora różnica we wzroście, taka regulacja będzie jak znalazł. Poza tym podziękują Wam za nią też inni opiekunowie Waszej pociechy 😉 Wygodniej będzie się prowadziło wózek, gdy będzie można dostosować go bardziej pod siebie. 

Pakowny spód wózka

Jako rodzice kupujący pierwszy wózek dziecięcy raczej na to nie zwrócimy uwagi. A powinniśmy 😉 Spód wózka (czyli ta część znajdująca się pod siedziskiem dziecka) stanie się enklawą dla przeróżnych rzeczy. I tych spacerowych i tych zakupowych jeśli planujemy chodzić z dzieckiem na zakupy. I nie będę ukrywał i powtórzę to, co mnie powtarzano przy wyborze wózka dziecięcego. Im jest tej przestrzeni więcej, tym lepiej. A najlepiej jakby była ona zamykana. Nie istnieje wtedy sytuacja, w której zakurzy nam się to, co znajduje się w środku.

Dodatkowe wyposażenie

Dodatkowo niektórzy producenci dorzucają do swoich wózków dziecięcych dodatki takie jak moskitiera, folia przeciw deszczowa, parasolka itd. To na pewno są bardzo użyteczne przedmioty, ale przed decyzją o zakupie wózka właśnie przez ich wzgląd warto sprawdzić, jaka jest ich cena jednostkowo. One też wpływają na same koszty zakupu wózka, a prawdopodobnie nie ze wszystkiego będziemy korzystać. Wpłynie to na ostateczną cenę, a i można kupić po prostu taki sam wózek tylko tańszy bez tego wszystkiego i w miarę potrzeb dokupić sobie to, co uważamy za potrzebne. 

Gdzie kupić wózek dziecięcy?

Miejsc, w których można kupić wózek dziecięcy jest od groma 😉 I wcale nie przesadzam w tym akapicie, mówiąc o tym w ten sposób. Człowiek niespodziewający się dziecka nie zdaje sobie sprawy, w jak wielu miejscach można nabyć pierwsze cztery (trzy) kółka swojej pociechy. 

Według mnie nie ma też sensu, skupiać się nad tym gdzie go ostatecznie zakupimy. Wiadomo, że ceny w sklepach internetowych będą zdecydowanie korzystniejsze niż te w sklepach stacjonarnych. Co nie zmienia faktu, że warto przejść się po takich miejscach, aby zobaczyć, co jest aktualnie w ofercie i jak ten rynek się zmienia. 

Można być tez zaskoczonym, bo ceny z sieci mogą być takie same jak w hurtowni czy w klepie stacjonarnych. Tylko warto zwrócić uwagę na to, o czym pisałem na początku. Sprzedawca sprzedawcy nie jest równy i nie każda osoba dobrze przedstawi zalety i wady (takie też są i powinniśmy być o nich informowani) konkretnych modeli. 

Jeśli w naszym mieście odbywają się też targi dziecięce, to warto się na nie wybrać. W jednym miejscu można znaleźć większość (jak nie wszystkich) głównych producentów i porównać konkretne modele między sobą. To całkiem fajna opcja zwłaszcza jak jeszcze nie znaleźli wózka dziecięcego dla siebie. 

Kobieta zagląda do swojego dziecka siedzącego w wózku dziecięcym

Wózek dziecięcy nowy czy może używany? Oto jest pytanie... fot. VisionPic .net from Pexels

Wózek dziecięcy nowy czy używany?

Znając wszystkie cechy przyszłego wózka dziecięcego, na pewno niejeden rodzic zada sobie przynajmniej raz to pytanie - czy kupujemy nowy wózek dziecięcy, czy może używany. I wcale mnie to nie dziwi, bo sam z żoną je sobie zadawałem. Zakup wózka to spory koszt. Zwłaszcza jak chcemy, aby nasze dziecko miało sprawdzony i solidny model. Taki z atestami i renomowanej firmy. Niestety koszt zakupu takiego wózka wchodzi w kwoty wysoko czterocyfrowe, a nawet pięcio. Co może być sporą przeszkodą jeśli chodzi o zakup nowego wózka. 

Dodatkowo dochodzi do tego taki fakt, ze wózki dziecięce kupowane jako nowe dość szybko tracą na wartości. Prawie jak samochód osobowy po wyjeździe z salonu. Co też może być rzeczą nie do zaakceptowania przez niektórych z nas.

Sieć jest pełna ogłoszeń, gdzie można kupić używane wózki dziecięce renomowanych firm, za (czasami nawet) połowę ceny nowego. I w wielu przypadkach są to pojazdy mające na karku jedynie 2-3 lata użytkowania. Owszem wśród takich trafiają się też dość mocno zniszczone modele, ale w większość wygląda nader dobrze. 

Wybór wózka dziecięcego pomiędzy nowym a używanym jest dość ważną decyzją. Sami jako rodzice mamy przeświadczenie ze naszemu maleństwu należy się wszytko to, co najlepsze a najlepsze może być tylko nowe. 

Fakt jest jednak taki, ze ostatecznie to nasz portfel i jego zasobność podyktuje to, na jaki wózek możemy sobie pozwolić. Na pewno nie skreślałbym wózków używanych z listy zakupowej. Zwłaszcza jak dostatecznie wcześnie zaczniemy szukać konkretnych modeli. Może się trafić fajna promocja na taki wózek i kupimy go w o wiele mniejszych pieniądzach lub pojawi się oferta sprzedaży takiego samego, tylko że używanego. 

Na pewno warto być finansowo przygotowanym na zakup wózka dziecięcego. Mieć po prostu odłożone pieniądze, aby w nadarzającym się momencie dokonać odpowiedniego zakupu. A czy będzie to już model nowy, czy używany jest wyłącznie Waszą decyzją. 

Wózek dziecięcy jest nie tylko dla dziecka 

Kupując wózek dziecięcy, warto jeszcze zdać sobie sprawę z jednej rzeczy. Dość mocno podkreślałem to w całym wpisie i chciałabym to jeszcze raz zaznaczyć tutaj. Wózek dziecięcy jest nie tylko dla dziecka, ale i dla rodziców. A raczej dla jednego z nich - dokładniej rzecz ujmując dla mamy naszego słodkiego berbecia. 

Nie ma co ukrywać, że w naszych Polskich realiach to właśnie panie zajmują się najczęściej naszymi pociechami. Tak się już przyjęło (choć trafiają się wyjątki - pozdrawiam Tomka 🙂 ) jednak w wielu rodzinach wygląda to bardzo podobnie. To właśnie mamy najczęściej wychodzą z dziećmi na spacery z wózkiem. I jakby na to nie patrzeć to one powinny w dużej mierze wybierać wózek dziecięcy. 

Nie mówię tutaj o tym, że mają być to rzeczy związane stricte z jego wyglądem, stylem itd. Najlepiej jednak, aby wózek pasował zdecydowanie pod nie. Nam mężczyznom o wiele łatwiej tachać 15 czy 20-kilogramową konstrukcję, wielokrotnie ją składając i rozkładając. Nawet pomimo tego, że producenci wózków mocno pracują nad tym, aby takie sprawy były jak najłatwiejsze. Niemniej jeśli wózek wybierzemy, skupiając się bardziej na estetyce, niż użyteczności to może się okazać, że nasza biedna mama zamęczy się, zajmując się nie tylko naszym szkrabem, ale i jego pojazdem. 

To taka mała uwaga, ponieważ widziałem kilka razy, jak były wybierane wózki dziecięce, tak trochę z czapy i na pierwszy rzut oka było widać, że nasza przyszła mama będzie miała olbrzymie kłopoty z nim samym. 

Warto to przemyśleć na wczesnym etapie, żeby później sam wózek był nam pomocnikiem niż przeszkoda. Tych na pewno będzie sporo, ale wózek nie powinien być jedna z nich. 

Jak my wybieraliśmy wózek dziecięcy?

Jak u nas wyglądało wybieranie wózka dziecięcego? Mniej więcej w podobny sposób co opisałem powyżej. Przede wszystkim skupiliśmy się na wadze całego wózka, bo był to dla nas mocno istotny fakt. Mieszkamy w najwyższej komnacie w najwyższej wieży 😉 (ostatnie piętro pięciokondygnacyjnego bloku, bez windy) więc automatycznie wózek przekraczający 12 kilo był dla nas zbyt nieporęczny. W całkowitej teorii istnieje możliwość zostawienia go w wózkowni/piwnicy, ale do niej też trzeba zejść, więc jest to dodatkowy kłopot. 

Koła

Jak już wspominałem o mieszkaniu, to warto też wspomnieć o jego najbliższej okolicy. W większości są to asfaltowe ulice, chodniki z płyt lub kostki itp. nawierzchni. Z racji tego, że nie planujemy zbyt często wybierać się na spacery w bardziej niegościnne otoczenie (czyli brak takiej miastowej zabudowy) wybieraliśmy spośród średnich lub można by powiedzieć nawet małych kół. To w dużej mierze one wpływają na samą wagę wózka, a tę staraliśmy się odchudzić na maksa 😉 Nie mniej jednak, celowaliśmy w koła bezobsługowe lub pompowane - dla większego komfortu naszego dziecka. Wiadomo, wyboje lub nierówności się zawsze zdarzają, a takie koła dają dodatkową amortyzację.

Szybkość skłania

Kolejną sprawą braną przez nas pod uwagę była szybkość jego składania. Szybkie złożenie i rozłożenie wózka - najlepiej jedną ręką - przyspiesza cały proces i jest mniej uciążliwe (według nas oczywiście) niż mocowanie się z różnego rodzaju zawleczkami, dźwigienkami i tym podobnym ustrojstwem. 

Niewielka konstrukcja

Z podobnego powodu co powyższy szukaliśmy też dość niewielkiej konstrukcji. Nawet trzymając wózek w wózkowni, mieszkaniu lub na korytarzu klatki dalej zajmuje on trochę miejsca. A taki złożony powinien zdecydowanie zajmować go jak najmniej. Dodatkowo zapakowanie mniejszego wózka do samochodu jest prostsze niż jakiejś wielgaśnej gabarytowo kobyły 😉 

Gondola

Nasz synek planowo ma się pojawić na świecie w okresie późnej wiosny. Co oczywiście wpłynęło na decyzję odnośnie wyboru konkretnego wózka dziecięcego. Czas, w którym będzie użytkowana gondola, przypadnie na cieplejszy czas i z tego powodu przydatna byłaby dodatkowa wentylacja. Aby nam się bąbelek zbytnio nie zagrzał 😉 

Zaczęliśmy od spacerówki

No i zapomniałbym o najważniejszym. Skupiliśmy się przede wszystkim na wyborze najlepiej do nas pasującej spacerówki. To ona była dla nas największym wyzwaniem, ponieważ to z nią (albo w tej konfiguracji) nasz syn spędzi najwięcej czasu. Dopiero na drugim planie było znalezienie wózka z opcją 2w1, który miałby też odpowiadającą nam funkcjonalną gondolę. 

Regulowana rączka

Gdzieś w tym wszystkim znalazła się też regulowana rączka. Różnica wzrostu pomiędzy mną a moją żoną nie jest jakoś bardzo znacząca, ale oprócz nas będzie spacerować z naszym berbeciem jeszcze kilka innych osób. Nie jest to według mnie jakiś wymóg, ale na pewno jest to fajny bajer. I na pewno przydatny, bo idąc na spacer, będzie nam po prostu wygodniej. 

Nosidełko

Nie skupiliśmy się za to za bardzo na nosidełku. Je dostaliśmy wraz z adapterami od mojej siostry 🙂 Niestety konfiguracja naszego wózka dziecięcego i nosidełka nie występuje i żadne adaptery się nie sprawdzają. To akurat nasz błąd, ale kto mógł to przewidzieć, wybierając po raz pierwszy wózek dziecięcy 😉 Trzeba się pewnych rzeczy nauczyć. 

Dodatki

Jeśli chodzi o dodatki, na których się skupiliśmy, to w zasadzie nie było ich wiele. A nawet wcale, że tak to ujmę. Nie miało dla nas znaczenia czy będzie w zestawie torba, moskitiera czy ochraniacz przeciwdeszczowy. To są często rzeczy, które i tak trafiają się w standardzie u niektórych producentów a u niektórych nie. Wyszliśmy z założenia, że dobierzemy je później i to bardziej pod siebie jeśli nie będą dołączone przez producenta. 

Kieszonka

Zwracaliśmy za to baczniejszą uwagę na spód samego wózka. Znaczy się to miejsce pod siedziskiem naszego dziecka. Na ten aspekt mieliśmy zwracaną dość często uwagę i według mnie warto o tym wspominać. To właśnie w tym miejscu - tak samo jak w torbie lub plecaku - będą lądowały wszystkie dodatkowe rzeczy, które zabieramy na spacer. A wiem, że jest tego sporo, więc tym bardziej warto na to zwrócić uwagę. Na pewno się ta przestrzeń nie zmarnuje, a nam to tylko ułatwi sprawę.

2w1

Początkowo poszukując wózka dziecięcego, chcieliśmy iść w kierunku opcji 3w1, ale zostało nam to wyperswadowane przez sprzedających w kilku sklepach. Nie chce się w to zagłębiać, bo to jest już prywatna decyzja każdego rodzica. My ostatecznie wybraliśmy opcje 2w1 i jak na ten moment jesteśmy zadowoleni 🙂 

Wózek nowy

Ostatecznie padło też na wózek nowy - kupowany w sieci. Pomimo tego, że dość aktywnie go poszukiwaliśmy w okolicznych sklepach i hurtowniach trafiła nam się bardzo fajna promocja internetowa 🙂 Na tyle fajna, że nasz model wózka kupiliśmy prawie o połowę taniej, niż był normalnie dostępny w sieci. 

I jeśli do narodzin Waszego dziecka jest jeszcze sporo czasu, to również proponuję zacząć już go szukać. Zakładam, że takie promocje nie trafiają się często, więc tym bardziej warto przeglądać sieć. Ewentualnie zwrócić większą uwagę na ceny wózków dziecięcych przy okazji przecen lub wyprzedaży. Ale i tak dobrze jeśli na tym etapie mamy już wybrany konkretny model lub modele wózka dziecięcego. 

Podsumowanie

Jak więc widać kupno pierwszego wózka dziecięcego to nie lada wyzwanie 😉 Myślę jednak, że odpowiednio się do niego szykując, można znaleźć coś (prawie) idealnie skrojonego dla nas. Nawet pomimo tego, że szukając wózka dla nas, odniosłem wrażenie ze większość producentów wózków, dość mocno się sobą inspiruje 😉 Nie mniej jednak ostatecznie, sam wózek posłuży nam na przestrzeni kilku lat, więc dobrze jest wybrać na tyle pasujący nam model, żeby nie trzeba było go zaraz zmieniać i narażać się na dodatkowe koszty. Tych młodzi rodzice będą mieli sporo a wózek dziecięcy jest tylko jedną ze składowych w budżecie wyprawowym naszego malucha 🙂 

Na co Waszym zdaniem warto jeszcze zwrócić uwagę, szukając wózka dziecięcego? Czy obecni tu rodzice mają jakieś rady dla przyszłych? 😉 Co Waszym zdaniem zdecydowanie się przydaje, przy wózku dziecięcym, a co jest raczej zbędnym gadżetem? Komentarze są Wasze 🙂 

Pozdrawiam i do zobaczenia na spacerze 😉 i rzecz jasna na blogu 🙂 

Na co zwrócić uwagę wybierając wózek dziecięcy - lista Pinterest

Jakub Skrobacz

Cześć! Mam na imię Jakub, ale wolę jak się mówi do mnie Kuba. Na co dzień pracuje na etacie (niezwiązanym z tematyką bloga), ale za to w nocy, gdy nikt nie patrzy - walczę ze złymi nawykami finansowymi oraz zmęczeniem, bo kto ma małe dziecko, ten wie, jakie to stawia przed nim wyzwania 😉 Dzięki temu nietypowemu hobby (mowa o finansach oczywiście 😉 ) zostałem bohaterem w naszym domu. Zresztą jak wiadomo - nie każdy heros musi nosić pelerynę 😉 Czytaj dalej

Komentarze

Bardzo dużo przydatnych informacji. Wózki zagranicznych producentów są zazwyczaj lekkie, ale mają kiepską amortyzację. Wózki polskich producentów mają dobrą amortyzację, ale są cięższe, no cóż — coś za coś. W wyborze wózka może też pomóc ten tekst https://dzidziusiowakraina.pl/blog/jaki_wozek-wybrac

Naszym producentom łatwiej o badanie rynku 😉

Wszystko zalezy od wieku maluszka, bo jednak i waga i to czy dziecko potrafi już siadać mają znaczenie. Nasz spacerowy silver cross małej służy juz kilka miesięcy. Zaczęliśmy nim śmigać gdy mała potrafiła juz siadać czyli około 6 miesiąca. Jest bardzo lekki i super skrętny. Oparcie i podnóżek oczywiście są regulowane tak by małej było wygodniej. Na ostatniej wyprawie to mała w tym wózku nawet spała.

Byliśmy wraz z żoną zachęcani do zakupu wózka tego producenta. Ostatecznie jednak trafiła nam się prawdziwa zakupowa okazja i kupiliśmy inny. U nas waga wózka odgrywa niebagatelną rolę 😉 Ostatnie piętro ma swoje zalety, ale i wady. Naszemu synkowi bardzo odpowiada spanie w wózku – z resztą jak wielu dzieciom. Wystarczy go do niego włożyć i już zasypia kamiennym snem 😉

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.