Suknia i garnitur ślubny- czas na ważne wybory

młodzi ubrani w suknie ślubną i garnitur

Garnitur czy smoking? Welon czy woalka? Wybór odpowiedniego stroju weselnego jest bardzo ważnym elementem ślubnych przygotowań. Zwłaszcza, że to Wy będziecie główną "atrakcją" tego wydarzenia i wszystkie oczy będą zwrócone na Was. Wybór odpowiedniego stroju a zarazem wygodnego i przemyślanego jest nie lada wyzwaniem. Szczególnie gdy staracie się odpowiednio zaplanować taki zakup a koszty mają dla Was znaczenie.

 

Ten wpis chciałbym podzielić na dwie części. Pierwszą skierowaną do Panów drugą zaś do Pań. W pierwszym fragmencie to ja zabiorę głos i pozwolę sobie podsunąć kilka pomysłów jak poradzić sobie z zakupem stroju weselnego. Drugi segment również napisze sam - ale nie martwcie się nic - pod czujnym okiem mojej żony 🙂 Kto jak nie ona będzie w stanie powiedzieć mi najwięcej w sprawach związanych z zakupem sukni ślubnej.

Na początek

Zanim zaczniecie zastanawiać się jaki krój miałaby mieć suknia ślubna - a podejrzewam, że większość przyszłych Pań młodych już wie 😉 - oraz jaki kolor będzie miał garnitur Pana młodego przemyślcie ile chcecie na to przeznaczyć z Waszego budżetu weselnego. Jest to ważne ponieważ, chodząc po salonach z modą ślubną czy nawet przeglądając strony internetowe rozstrzał cenowy jest na prawdę olbrzymi. Jeśli staracie się odpowiednio planować całą ślubną imprezę koszty jakie zostaną wygenerowane w trakcie zakupów mogą Was mocno przytłoczyć. Przemyślcie sobie dobrze ile chcecie przeznaczyć na swoje weselne kreacje. Szczególnie jeśli mają to być stroje jednorazowe ;/ Niestety taka jest smutna prawda. Zazwyczaj garnitur czy suknie ślubną kupuje się na ten jeden jedyny wieczór. I o ile garnitur Pan młody może jeszcze założyć na inną imprezę to z suknią ślubną już nie będzie tak kolorowo. Oczywiście możną ją sprzedać, ewentualnie wypożyczyć ale najczęściej ląduje ona w szafie. Dlatego tak ważną sprawą jest zastanowienie się jak duży kapitał chcecie przeznaczyć na zakupy swoich strojów ślubno-weselnych.


Znajdź mnie w social mediach


Część pierwsza - Pan młody

Kiedy zacząć szukać?

W tym miejscu pokuszę się o odliczanie od końca czyli od dnia Waszego ślubu. Według mnie najlepiej mieć garnitur już w domu najpóźniej na tydzień przed uroczystością. Nie ma wtedy obaw o to, że Wasza sylwetka bardzo się zmieni przez ten czas. Zwłaszcza jeśli postanowiliście poprawić proporcje swojego ciała przed wejściem w związek małżeński 😉 Za to szukać można zacząć nawet i pół roku wcześniej. Mniej więcej w podobnym okresie jak obrączek ślubnych. Ważne, aby dać sobie czas nie tylko na poszukiwania ale również na poprawki, które mogą mieć miejsce po wyborze garnituru. W zależności od tego co ma zostać poprawione może to potrwać dwa dni a może i dwa tygodnie. Także warto do tego podejść z wyprzedzeniem. Po za tym jeśli podejmiesz decyzje o uszyciu garnituru na zamówienie to na pewno ten okres się dodatkowo wydłuży. W zależności od firmy i jej obłożenia może to trwać kilka tygodni a może i kilka miesięcy. Dlatego podejmując decyzje o zleceniu uszycia stroju na wymiar należy się zdecydowanie wcześniej tym tematem zainteresować.

Szyjemy czy kupujemy?

Nawiązując do akapitu powyżej. W przypadku Panów - w przeciwieństwie do Pań, o czym przekonacie się w drugiej części wpisu - szycie garnituru na miarę może ciągnąć za sobą zdecydowanie wyższe koszta. Niestety ale strój galowy szyty na indywidualne zamówienie jest po prostu dużo droższy w porównaniu do garnituru dostępnego w salonie. Z drugiej strony taki garnitur uszyty na miarę będzie idealnie na Ciebie skrojony. Jest to kwestia do intensywnego przemyślenia. Jeśli mamy ograniczony budżet to lepiej zdecydować się na zakup garnituru w sklepie. Nie ma też co się stresować jeśli wybrany przez nas model delikatnie do nas nie pasuje. Większość salonów współpracuje z krawcowymi i na pewno przed ostatecznym zakupem wszystkie niedociągnięcia zostaną - zazwyczaj w cenie garnituru - poprawione.

Teraz taka mała sugestia. Dobrym pomysłem w trakcie poszukiwań garnituru ślubnego jest się do tego nie przyznawać 😉 Będąc zapytanym na jaką okazję go kupujemy najlepiej powiedzieć, że jest to zakup na elegancki wieczór lub na wesele - ale nie na swoje. Kilka osób zwróciło mi na to uwagę, że w momencie przyznania się, że garnitur ma być dla Pana Młodego od razu zostali uraczeni ofertą z wyższej półki cenowej. Dodatkowo wybór z tego segmentu był mocno lobbowany przez sprzedających i ciężko było ich przekonać do zmiany nastawienia oraz oferty.

A może pożyczamy?

W momencie gdy nasz budżet jest na prawdę dość mocno ograniczony a my nie bardzo możemy pozwolić sobie na zakup odpowiedniego stroju całkiem dobrym pomysłem jest jego wypożyczenie. Jest to o tyle dobra opcja, że jedyne koszta jakie będziemy musieli ponieść to zakup butów - i to nie zawsze. Zdarzają się wypożyczalnie oferujące również zaopatrzenie nas w odpowiednie obuwie do kompletu. Przed podjęciem takiej decyzji zdecydowanie warto porównać sobie koszta związane z wypożyczeniem i z zakupem nowego garnituru. Należy sobie porównać oferty, aby nie okazało się, że po głębszej analizie to jednak zakup będzie lepszym rozwiązaniem.

Garnitur czy frak?

Ja tutaj cały czas mówię o garniturach - a może chcesz ubrać na swój ślub frak? Ewentualnie surdut lub smoking? A może miks rodzajów np. taki garnitur smokingowy? Na taki wybór padło w moim przypadku 😉 To kolejna sprawa jaką na samym początku powinieneś przemyśleć, jeszcze zanim wybierzecie się do sklepu. I jest to o tyle ważne, że definiuje resztę Twoich zakupów - przekonasz o się o tym poniżej. Nie będę się rozwodził nad różnicami jakie są pomiędzy wyżej wymienionymi rodzajami odzienia ślubnego bo najzwyczajniej w świecie się na tym nie znam 😉 Wybierz to co Ci się najbardziej podoba i w przedziale cenowym na jaki możesz sobie pozwolić. Poszukując własnego garnituru widełki cenowe w jakich mnie je proponowano mieściły się pomiędzy 600 a 3500 PLN. Czyli według mnie dość spory rozrzut. Dodatkowo musisz pamiętać, że nie cały swój budżet możesz przeznaczyć na zakup uniformu. Musisz dodać do tego również takie dodatki jak np.: koszulę czy krawat.


Zaciekawiony wpisem? Jeśli tak to dołącz do mojego newslettera, aby zawsze być z nimi na bieżąco 🙂 Zaczekaj to jeszcze nie wszystko - dodatkowo otrzymasz DARMOWEGO e-booka pomagającego oszczędzać pieniądze 🙂


Krawat czy muszka?

Jeśli masz już wybrany strój wieczorowy należy się skupić nad tym czy założysz muszkę czy krawat. Tutaj zdania są podzielone w związku z okazją na jaką masz dobrać ten dodatek. Jedni mówią, że z okazji ślubu należy założyć krawat a inni, że muchę bo to bardziej eleganckie. Właśnie w tym momencie wracamy do akapitu wyżej. Przede wszystkim jeśli zdecydowałeś się kupić frak lub smoking to na pewno sprzedawca doradzi Ci kupno muszki. I już - sprawa załatwiona. W każdym innym przypadku najprawdopodobniej zostanie Ci doradzone wzięcie krawatu. Chociaż jeśli masz ochotę muszkę też możesz założyć - raczej nic nie będzie stało na przeszkodzie. I pamiętaj - nie zostawiaj ich wiązania na ostatnią chwilę 😉

Koszula

Podobnie jak w przypadku muszki i krawata w zależności od tego jakiego rodzaju strój wieczorowy wybrałeś powinieneś dobrać do niego odpowiednią koszulę. Albo i dwie - tak na wszelki wypadek jakbyś pierwszą pobrudził odbierając buziaki od cioć 😉 Najlepsze koszule to te wykonane z materiałów naturalnych. Dzięki temu swobodnie przepuszczają powietrze. Zwróć również uwagę jaki jest rodzaj kołnierzyka. Inny będzie lepszy do muchy a inny do krawatu. Nie zapominaj o mankietach - czy będą zapinane na guzik czy może na spinki? W tym drugim przypadku będziesz się musiał również w nie zaopatrzyć jeśli takowych nie posiadasz. Powinny być one dopasowane do reszty Twojego stroju. Żadne ekstrawaganckie nie wchodzą w grę. Dobrym pomysłem jest dobranie takich spinek, które kolorystycznie pasują do obrączek.

Bielizna

Może być teraz troszkę kontrowersyjnie - a co 😛 Będąc jeszcze pacholęciem dotarła do moich uszu historia, mówiąca o tym, że biorąc ślub trzeba mieć założoną białą bieliznę. O ile może to być prawdą to patrząc na to z bardziej praktycznego punktu widzenia nie jest to najlepszy pomysł. W trakcie tańca lub weselnej zabawy Twoje spodnie mogą ulec rozerwaniu w kroku. Nie to, że jest to jakieś częste zjawisko, ale trzeba zwrócić uwagę na to, że nikt nie chce świecić swoim tyłkiem przed ludźmi i kamerami. Zwłaszcza będąc gwoździem programu. Z tego też powodu polecam zaopatrzyć się w ciemną bieliznę 😉 Co do skarpet, które zapewne znajdą się na Twoich stopach to decydując się na ich zakup wybierz bambusowe. I to takie prawdziwe - nie "bazarowe". Dobrym pomysłem jest też wybór skarpet z dodatkiem srebra. Zapobiega ono wydzielaniu się nieprzyjemnego zapachu po zdjęciu butów.


Buty

W kwestii butów jest podobnie jak z wyżej wymienionymi dodatkami. Przede wszystkim powinny być odpowiednio dobrane do Twojego stroju wieczorowego. Inny model butów będzie odpowiedni do garnituru a inny do smokingu. To samo dotyczy koloru. Do czarnego stroju dobierz czarne buty. Z granatowym kolorem garnituru jest już zdecydowanie prościej bo pasują praktycznie wszystkie kolory obuwia. Warto poszperać w internecie, aby nie popełnić faux pas i odpowiednio je dobrać. Przede wszystkim staraj się wybierać tak buty, aby było Ci w nich wygodnie. Wiem, że nie jest to proste zwłaszcza, że na co dzień możesz w takich nie chodzić. Jeśli już je kupiłeś to dobrym pomysłem jest je założyć w domu i trochę w nich pochodzić. Twoja stopa się do nich przyzwyczai a i delikatnie mogą się one rozbić.

Dodatki

Dodatki powinny być przede wszystkim uzupełnieniem Twojego stroju weselnego i do niego pasować. O spinkach do mankietów już wspominałem i są one związane przede wszystkim z koszulą jaką wybierasz. Po za nimi możesz się pokusić o uzupełnienie Swojego stroju o poszetkę. Pamiętaj, że nie powinna być ona wykonana z tego samego materiału co krawat. Ewentualnie jeśli zechcesz ubrać się we frak lub surdut to może zostać zaproponowany do niego również cylinder a także kamizelka. Nie warto też przesadzać z dodatkami. Nie tylko generują dodatkowe koszty, ale ogólnie za duża ich ilość może być po prostu nie smaczna.



Część druga - Pani młoda

Zaczynamy poszukiwania

Jak wiemy każda przyszła Pani młoda już od dziecka wie w jakiej sukni stanie na ślubnym kobiercu 🙂 No a jeśli nie wie to na pewno już po samych oświadczynach zacznie się tym bardziej interesować. Niestety mnogość informacji "pomagających" w odnalezieniu odpowiedniej sukni ślubnej jest olbrzymia. Nie jednokrotnie można się w tym też pogubić. Salony sukien ślubnych, katalogi z modą ślubną i internet nie ułatwiają tego wyboru. Według mnie najważniejsze jest chyba to jak Ty będziesz się w niej prezentować i przede wszystkim czuć. W sytuacji w której nie do końca jesteś przekonana co do swojego wyboru dobrym pomysłem jest przejście się po kilku salonach ślubnych i przymierzeniu interesujących Cię kreacji. Oczywiście nie od razu musisz je kupować. Dzięki takiej wycieczce będziesz mogła w łatwy sposób się przekonać jaka suknia najlepiej do Ciebie pasuje i w jakiej sukni Ty najlepiej się czujesz.

Mądrze wybierz krój

W trakcie podróży po salonach z modą ślubną zwróć uwagę w jakim kroju jest Ci najlepiej i w jakim najlepiej się czujesz. Wiadomo, że nie każdy fason sukni ślubnej będzie idealnie pasował do Twojej sylwetki. Zapewne każda z kobiet zdaje sobie świetnie sprawę z tego, że zakładając odpowiednio dobrany strój można ukryć pewne wadywyeksponować zalety. Wiadomo - każda Panna młoda chce czuć się na swoim ślubie i weselu najpiękniejszą kobietą ze wszystkich tam zebranych. Dodatkowo zwróć uwagę również na to, że Ty i Twoja suknia ślubna będziecie musiały ze sobą wytrzymać całą noc weselnej zabawy i dodatkowe kilka godzin przed nią. Dlatego to jak się będziesz się w niej czuła powinno dodatkowo precyzować Twój wybór. Po za tym w zależności jaką suknie wybierzesz będzie ona miała wpływ na to jakie dodatki będziesz mogła do niej dobrać.

Salon czy krawcowa?

Podobnie jak w przypadku poszukiwań stroju ślubnego dla Pana młodego można zdecydować się na dwa kroki. Kupić suknie ślubną w salonie lub zlecić jej uszycie krawcowej. Tutaj ma również zastosowanie wędrówka po salonach z modą ślubną - poznasz ceny wybranych przez Ciebie modeli sukien ślubnych. I pewnie mogą one zaskoczyć nie jedną z Was. W zależności jaki budżet przeznaczyłaś na swoją suknię ślubną może on pokryć w całości zakup wybranego przez Ciebie modelu lub jedynie jego połowę. W tym drugim przypadku warto zainteresować się zleceniem uszycia Twojego stroju krawcowej. Wiem z doświadczenia - nie swojego oczywiście a żony 🙂 - że dobra krawcowa potrafi uszyć suknie ślubną nawet o połowę taniej niż jest ona dostępna w salonie. Dodatkowo będzie ona idealnie dopasowana do Twojej sylwetki co może być wręcz kluczowe przy wyborze konkretnego kroju.

A co w sytuacji gdy nie mamy krawcowej? Można pokusić się o poszukiwania wybranej sukni ślubnej w mniejszych miejscowościach sąsiadujących z Twoim miejscem zamieszkania. Tutaj również objawia się doświadczenie mojej żony. Ta sama suknia ślubna albo bardzo do niej zbliżona w mniejszej miejscowości może być zdecydowanie tańsza niż jej siostrzany model z większego miasta. Te kwoty mogą iść nie tylko w różnicę paru stówek a konkretniejszych kwot idących w tysiąc lub więcej. Dlatego warto poświęcić odrobinę czasu na poszukiwania, aby po prostu nie przepłacać.

Kolejną opcją jaką można wsiąść pod uwagę przy zakupie sukni ślubnej jest jej kupienie za pośrednictwem komisu. Nie będzie tam tak dużego wyboru jaki jest dostępny w ofercie salonu ale kuszące mogą okazać się ceny. Dodatkowo można znaleźć modele sukien ślubnych, które już są bardzo trudno dostępne na sklepowych wieszakach lub w ogóle z nich wycofane. Po drobnych poprawkach może się okazać, że będzie to strzał w dziesiątkę.

Pożyczamy

Jak już wspomniałem w części dla Panów istnieje możliwość wypożyczenia nie tylko garnitury czy smokingu ale i sukni ślubnej. Ba - znalazłem informacje w internecie, że jest to możliwe nawet w salonach z modą ślubną. W momencie, w którym wybrany przez Ciebie model lub krój jest nie osiągalny w inny sposób a cena jego zakupu jest powyżej Twoich możliwości finansowych może się to okazać bardzo dobrym rozwiązaniem. Oczywiście przed podjęciem ostatecznej decyzji należy porównać taką ofertę wypożyczenia z ceną uszycia lub znalezienia siostrzanego modelu w innym mieście, aby nie dać się naciągnąć na zbyt wysokie koszty.

Czas oczekiwania

W zależności czy zdecydowałaś się na zakup sukni ślubnej lub jej uszycie będziesz musiała uzbroić się w cierpliwość. No może w tym pierwszym przypadku trochę mniejszą ale jednak 😉 Jeśli decyzja padła na zakup sukni ślubnej to na pewno znajdą się jakieś niedociągnięcia, które będzie trzeba krawiecko poprawić. Zazwyczaj leży to już po stronie salonu. Takie poprawki mogą trwać parę dni ale mogą trwać też parę tygodni. Dodatkowo dochodzą do tego każdorazowo przymiarki więc i schodzi nad tym odrobina czasu. To samo dotyczy szycia sukni na zamówienie. Dodatkowo ten czas się wydłuża bo trzeba taką suknie szyć od postaw a im bardziej jest skomplikowana tym krawcowej może być potrzebne więcej czasu. Jednak w obu tych przypadkach należy mieć już gotową suknie najpóźniej tydzień przed ślubem. Samo poszukiwanie sukni ślubnej można zacząć podobnie jak w przypadku garderoby Pana młodego czyli około pół roku wcześniej. W sytuacji podjęcia decyzji o zleceniu uszycia - o ile mamy wstępny projekt - okres ten będzie podobny.

Buty

Mając wybraną suknie ślubną należy skupić się nad butami. Na pewno powinny być wygodne. W końcu spędzisz w nich całą noc na zabawie i hulankach. Dodatkowo powinny być odpowiednio dobrane do Twojego stroju i ewentualnie do dodatków jakie sobie dobierzesz. Podobnie jak u Pana młodego warto, abyś założyła je po zakupie i próbowała je rozbić. Mniej będą przeszkadzać w trakcie użytkowania ich w trakcie wesela a i stopy się tak szybko nie zmęczą. W przypadku w którym wiesz o tym, że Twoje stopy mogą ciężko znieść całonocną zabawę na wysokich obcasach zastanów się nad zakupem dodatkowej pary butów.

Dodatki

Czas na uzupełnienie ślubnej kreacji odpowiednimi dodatkami. Przede wszystkim należy się kierować tym jaki fason ma Twoja suknia ślubna. Nie wszytko co chciałabyś założyć nadaje się jako dodatek do konkretnego modelu. W sytuacji gdy zakładasz rękawiczki nie założysz na nadgarstek bransoletki a gdy masz suknie ślubną bez dekoltu to łańcuszka nie zawiesisz na szyi. Po za tym takie dodatki mogą być fajnie wykorzystane do wypełnienia ślubnej tradycji jaką jest założenie czegoś starego, czegoś nowego, czegoś pożyczonego i oczywiście niebieskiego. Warto się nad tym zastanowić poszukując odpowiedniego uzupełnienia Twojej kreacji.

Pierwszy taniec

A co we wpisie o ubiorze ślubnym robi pierwszy taniec? Już spieszę z odpowiedzią 🙂 Bynajmniej nie jest to pomyłka - co to to nie. W sytuacji, w której decydujecie się podjąć naukę tańca, aby jak najlepiej zaprezentować się na parkiecie ważne jest abyście w trakcie treningu zakładali buty weselne. O ile na pierwszych lekcjach będziecie poznawać podstawowe kroki układu tanecznego i ogólnie "uczyć" się tańczyć, to w dalszym etapie nauki będzie to bardzo ważny rekwizyt. Przede wszystkim po zmianie butów całkowicie zmieni się Wam perspektywa tańca.

W skrócie: Wasze stopy oraz całe ciało nie będą przyzwyczajone do tego, że macie inne buty na sobie. Uwierzcie lub nie ale może to spowodować u Was duży dyskomfort i ogólne skołowanie. Dlatego jeśli będziecie brali lekcje tańca postarajcie się jak najwcześniej tańczyć w butach, które założycie w dniu ślubu. Wasze ciało się do nich przyzwyczai a i Wam będzie łatwiej się wtedy odnaleźć. Po za tym same buty delikatnie się rozbiją przez co stopy przyzwyczają się do nich. Natomiast jeśli nie chcecie ryzykować, że zakupione przez Was buty ucierpią przez "pokraczne" kroki drugiej połówki postarajcie się chociaż zakładać na próby jak najbardziej zbliżone do nich.

Czekają Was teraz ważne poszukiwania i pamiętajcie - Pan młody Panny młodej w sukni ślubnej przed ślubem widzieć nie powinien 🙂 

Szukacie już swoich strojów weselnych? Macie już coś na oku czy zostało Wam na to jeszcze trochę czasu? Piszcie w komentarzach jak wyglądają Wasze poszukiwania sukni ślubnej i garnituru 🙂

Powodzenia.

Jakub Skrobacz

Cześć! Mam na imię Jakub, ale wolę jak się mówi do mnie Kuba. Na co dzień pracuje na etacie (niezwiązanym z tematyką bloga), ale za to w nocy, gdy nikt nie patrzy - walczę ze złymi nawykami finansowymi oraz zmęczeniem, bo kto ma małe dziecko, ten wie, jakie to stawia przed nim wyzwania 😉 Dzięki temu nietypowemu hobby (mowa o finansach oczywiście 😉 ) zostałem bohaterem w naszym domu. Zresztą jak wiadomo - nie każdy heros musi nosić pelerynę 😉 Czytaj dalej

Komentarze

Cześć, jakiś czas temu, ciągle poszerzając zakres blogów które przeglądam, natrafiłem na twojego. Będę chyba pierwszym komentującym na twoim blogu, więc nie chciałbym zabrzmieć zbyt krytycznie, szczególnie, że jestem tylko anonimowym głosem z internetu, ALE. Wydaje mi się że wpisy są miałkie i wszystkie na jedno kopyto. Wszystkie, niezależnie czy piszesz o garniturze, obrączkach czy podrózy, sprowadzają się do „to zależy jaki masz budżet” i ” to zależy co ci się podoba”. No taaak, mało odkrywcze. Trochę wieje nudą po prostu.

Oprócz tego, gratuluję decyzji o rozpoczęciu prowadzenia błoga, a także regularności i wytrwałości. Jeszcze raz przepraszam za krytykę, ale kto wie, może pomoże.

Pozdrawiam

Cześć.
Tak zgadza się – jesteś pierwszym komentującym na moim blogu 🙂 i miło mi wiedzieć, że zaciekawił Cię on na tyle, że nie poprzestałeś na jednym tylko wpisie.

Zdaje sobie sprawę, że aktualny kontent jest dość – hmm jakby to powiedzieć – nietypowy, ale staram się w nim zwrócić uwagę przede wszystkim na to, aby przy organizacji takiego przedsięwzięcia jakim jest ślub i wesele nie dać się pochłonąć żądzy wydawania pieniądza. Nie jest to łatwe zwłaszcza, że jesteśmy zewsząd „bombardowani” propozycjami tego jak nasz najważniejszy dzień w życiu powinien wyglądać. Z racji tego często zdarza się, że dostajemy „małpiego rozumu” i zaczynamy wydawać pieniądze na rzeczy, których nie potrzebujemy.

Z tego też powodu staram się zaszczepić pewnego rodzaju rutynę planowania i podejścia do organizowania poszczególnych etapów przygotowań do ślubu i wesela. Dlatego może się to wydawać nudne ale ze swoich obserwacji wiem, że często się o tym po prostu zapomina i idzie się na żywioł.

Nie mniej jednak dziękuje za zwrócenie uwagi na tą kwestie i postaram się rozwinąć bardziej swój warsztat aby tej „nudy” było zdecydowanie mniej 🙂

Pozdrawiam.

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.