City Break czyli jak zaplanować tani weekendowy wyjazd

City break czyli jak zaplanować tani, przyjemny i bardzo aktywny wyjazd

City break jest coraz popularniejszą formą spędzania aktywnie naszego wolnego czasu w weekendy. Z racji tego, że wakacje coraz bliżej - a nie każdy może sobie pozwolić na wystarczająco długi urlop w pracy - jest on swego rodzaju odpowiedzią na palącą potrzebę relaksu. Pewnym sposobem na szybki wypoczynek i oderwanie się od otaczającej nas rzeczywistości. Jak podejść do organizacji city breaku z głową i rozwagą? Na co zwrócić uwagę przy jego planowaniu? A przede wszystkim - co zrobić, aby taki weekendowy wyjazd nie kosztował zbyt dużo? Bo w końcu ma być przyjemnie, tanio i bardzo aktywnie.

 

Tak, nareszcie podjęliśmy tą ciężką decyzje, że rzucamy wszystko i jedziemy na zawsze w Bieszczady 🙂 To jest właśnie to czego nam teraz trzeba. Chwili odpoczynku i wytchnienia. Relaksu i niczym nie zakłóconego spokoju. Odpoczynku od wszystkiego i wszystkich. A co - każdemu się przecież należy to dlaczego nie nam!?

Dobra trochę przesadziłem i podszedłem do tego zbyt entuzjastycznie 😉 Bo tak naprawdę nie rzucamy wszystkiego i na zawsze. To będzie tylko krótki weekendowy wyjazd. Do tego nie w Bieszczady a w nieco bardziej cywilizowane miejsce 😉 Tak jak napisałem wyżej - mała przerwa należy się każdemu. Przejdźmy więc do tego jak zorganizować tani weekendowy wypad lub jak kto woli - city break 😉

Co to city break?

Tylko co się kryje pod tą obco brzmiącą nazwą “city break”? W dosłownym tłumaczeniu (według translatora Google) jest to “przerwa na miasto” 😉 Ok, brzmi to dalej trochę dziwnie i co najmniej głupio, ale już spieszę z tłumaczeniem tego zwrotu tak bardziej na nasze 😉 Chodzi o szybki i zazwyczaj weekendowy wypad do innego miasta. Taką dwudniową wycieczkę skupioną na bardzo aktywnym zwiedzaniu wybranej przez nas metropolii.

Zazwyczaj zaczyna się w piątek wieczorem (naszym przyjazdem w miejsce docelowe) a kończy się w niedzielę powrotem do domu. Ewentualnie w poniedziałek jeśli można sobie na to pozwolić 😉 Sam city break niekoniecznie musi się ograniczać jedynie do wyjazdów krajowych 😉 W końcu różnego rodzaju promocje lotnicze i autokarowe dają nam możliwość zakupu tanich biletów. Z tego też powodu spokojnie mogą być to także wypady ogólnoeuropejskie.

Oczywiście nie musimy ograniczać się tylko do weekendu. City break możemy zorganizować także w środku tygodnia jeśli jesteśmy wystarczająco mobilni. Jednak cały zamysł takiej wycieczki jest skupiony wokół dosłownie kilkudniowego, aktywnego zwiedzania miasta, które sobie wybraliśmy 😉


Znajdź mnie w social mediach


Wybór drogi

Wiedząc już czym jest city break możemy swobodnie ruszyć dalej. Czyli do akapitu skupiającego się nad tym jak zorganizować taki tani i krótki weekendowy wypad do innego miasta.

My sami

Pierwszą opcją na organizacje city breaku jesteśmy my sami 😉 To my będziemy głównymi organizatorami naszej przyszłej wycieczki. Na naszych barkach spocznie wybranie konkretnego miasta, do którego chcemy się dostać. Później oczywiście znalezienie lokum, w którym zamieszkamy. Wypadałoby również zadbać o transport w miejsce docelowe 😉 Nie zapominajmy o tym, że na miejscu chcemy jeszcze coś zjeść i oczywiście zwiedzić 😉

Reasumując - wszystko jest na naszej głowie i tylko od nas samych zależy jak to sobie ogarniemy i ile nas to w sumie wyniesie. Jednak dzięki wyborowi tej drogi mamy pełną swobodę w doborze kierunku naszego krótkiego weekendowego wyjazdu i sposobie w jaki go spędzimy.

Portale

Druga opcja polega w dużej mierze na mieszaninie szczęścia i byciu gotowym na szybki city break nawet w środku tygodnia 😉 Mówię tutaj o skorzystaniu z ofert przygotowanych przez takie strony jak Fly4free lub WakacyjniPiraci. Oba te portale skupiają się wokół wynajdowania tanich lotów, noclegów itp. rzeczy za naprawdę małe pieniądze.

Więc jeśli nie do końca czujemy się na siłach w szukaniu okazji i organizowaniu takiego wyjazdu samemu możemy zdać się na ludzi pracujących przy tamtych projektach. Korzystając jednak z tej opcji musimy zdać się na przygotowane przez nich oferty i brak wpływu na kierunek wyjazdu oraz jego daty 😉 Za to jest naprawdę tanio - zresztą sprawdźcie sami 😉

Biura podróży

Trzecia droga jest związana z wyborem wycieczki objazdowej organizowanej przez konkretne biuro podróży. Jedyne co nas wtedy interesuje to wybranie miejsca, które chcemy zwiedzić. I to w zasadzie wszytko 😉 Wiadomo ta opcja najprawdopodobniej będzie najdroższa z tych podanych przeze mnie powyżej, ale to po stronie biura podróży leżą sprawy organizacyjne. Mamy wtedy wszystko podane jak na tacy i nie musimy zaprzątać sobie głowy zbędnymi duperelami 😉


Zaciekawiony wpisem? Jeśli tak to dołącz do mojego newslettera, aby zawsze być z nimi na bieżąco 🙂 Zaczekaj to jeszcze nie wszystko - dodatkowo otrzymasz DARMOWEGO e-booka pomagającego oszczędzać pieniądze 🙂


Pierwsza opcja

Cały ten tekst będzie skupiony wokół pierwszego sposobu organizacji wyjazdu typu city break. Czyli my sami zakasujemy rękawy i bierzemy się za przygotowanie swojego wypadu na weekend. To my będziemy kapitanem, sterem i statkiem, który uda się w nieznane i odkryje niezbadane przez nas samych wody przygody 😉 Trochę przesadziłem z opisem, ale tak właśnie będzie.

To my sami usiądziemy i zorganizujemy sobie wszystko. Taka trochę szkoła życia, ale za to jaka przygoda nas później czeka 🙂 Aby nam to jeszcze bardziej ułatwić pod spodem wypisałem kilkanaście podpowiedzi (lub gotowy schemat jak się temu mocniej przyjrzeć 😉 ) jak taki wyjazd zorganizować. Liczę też, że dzięki temu rozjaśni Ci się trochę w głowie i o wiele łatwiej będzie Ci podejść do organizacji wyjazdu city break.

Korzystaj z okazji

Wrócę jeszcze na moment do tych dwóch portali, które wymieniłem na początku wpisu 🙂 Nie to żebym sugerował, aby city break organizowany przy ich użyciu był czymś złym. Nic z tych rzeczy. To co jest na nich publikowane jest pewną drogą na skróty 😉 Oczywiście w dobrym tego słowa znaczeniu. Wymagane jednak od nas będzie odrobinę innego podejścia i przede wszystkim możliwości dowolnego kreowania swojego czasu wolnego.

Przeglądając konkretne oferty, które są tam codziennie publikowane znaleźć można tanie loty (ich konkretne daty), pokoje a także auta do wynajęcia. Całość wygląda trochę jak przygotowana przez biuro podróży wycieczka, ale o zdecydowanie niższych kosztach. Więc jeśli nie jesteśmy ograniczeni czasowo i możemy sobie pozwolić na wyjazd w dowolnym momencie (i oczywiście mamy na to odłożone parę groszy 😉 ) to warto skorzystać z nadarzających się okazji. Kto wie co uda nam się akurat znaleźć 😉

Założenia

Mniej więcej już wiemy czego można się spodziewać po takim wyjeździe typu city break. Teraz według mnie warto postawić sobie pewne założenia dotyczące całego wyjazdu 🙂 Przede wszystkim nie musi on być drogi 😉 W ogóle cały taki city break może się kojarzyć ze sporym wydatkiem, ale nie musi tak być. Bo to od naszej zaradności zależy jak podejdziemy do spraw związanych z jego organizacją. Poniżej znajdziesz kilkanaście podpowiedzi podsuwających gotowe rozwiązania związane z maksymalnym zbijaniem kosztów takiego wypadu.

Nie mniej jednak to my sami musimy się starać ciąć koszty maksymalnie jak się da. Z racji tego, że to my jesteśmy głównymi organizatorami musimy sobie zdawać sprawę z tego, że nie zawsze uda nam się ograniczyć pewne wydatki w niektórych miejscach. Transport może być droższy niż byśmy chcieli ewentualnie ceny pokoi do wynajęcia w danym okresie będą wyższe niż w innym.

Po prostu nie zawsze uda nam się idealnie wstrzelić w konkretny okres i wysokość cen. Musimy to zaakceptować i starać się tak manipulować innymi wydatkami, aby zmieścić się w zakładanym budżecie. O ile łatwiej jest skorzystać z ofert przygotowanych przez Fly4free lub WakacyjnychPiratów to na naszą korzyść przemawia przede wszystkim czas. To my sami wybieramy kiedy i gdzie pojedziemy a ta swoboda czasami może kosztować odrobinę więcej.

Warto jednak zapamiętać, że jeśli nie odpowiadają nam koszty, które przyjdzie nam ponieść to zawsze taki city break możemy przenieść na inny termin 😉 To poczucie sprawczości daje wewnętrzny spokój psychiczny. W końcu nie jesteśmy związani żadną umową (np.: z biurem podróży) lub już zakupionymi biletami. Jeśli nie teraz to kiedy indziej w bardziej pasującym nam terminie 🙂

Jak samemu zaplanować city break?

Przejdźmy teraz do meritum tego wpisu. Czyli jak zaplanować tani city break? Pod spodem znajdziesz szereg wskazówek oraz trików, które Ci w tym pomogą. Prawdziwą petardą będzie połączenie ich wszystkich w całość, ale nie zawsze może być taka możliwość. Przede wszystkim trzeba wykazać się odrobiną elastyczności i cierpliwości w poszukiwaniu odpowiednich ofert. A to gdzie ich szukać znajdziesz również w tym wpisie więc przejdźmy do konkretów 😉

Budżet wyjazdowy

Jestem zwolennikiem przygotowywania budżetów na każdą okazję związaną z większymi wydatkami 😉 Tak też jest w przypadku city breaku. A zwłaszcza gdy chcemy go zorganizować niskim nakładem kosztów. Może się tylko pojawić malutki problem. Wynikać on może z tego, że (hello) nie znamy żadnych kosztów z nim związanych 😉 W przypadku wycieczki organizowanej za pośrednictwem jakiegoś portalu lub biura podróży wiemy od razu ile za niego zapłacimy. A tutaj? Nie wiemy tak naprawdę nic. Zwłaszcza jak organizujemy taki wyjazd po raz pierwszy. Co robić? Jak żyć?

Normalnie, że tak powiem 😉 Musimy sobie taki budżet przygotować sami. I to wcale nie będzie takie trudne zadanie bo będzie on wyglądał podobnie do naszego budżetu domowego. Musimy w nim umieścić wszystkie wydatki, które planujemy ponieść. A w czasie gdy będziemy zbierać bardziej szczegółowe informacje zaczną nam się wyłaniać  zbliżone koszta naszego przyszłego wyjazdu 🙂

Miej zaskórniaki

Jak już poruszyliśmy temat pieniędzy 😉 Zawsze warto mieć odłożoną jakąś gotówkę na taki wyjazd. Nawet nie znając ostatecznych jego kosztów. Będziemy mieli pewne startowe fundusze a to jest już coś 😉

Tak naprawdę to właśnie pieniądze będą głównym ograniczeniem tego gdzie, kiedy i na co będziemy mogli sobie pozwolić. A wiedząc już ile ich mamy wystarczy albo dozbierać odpowiednią kwotę potrzebną na nasze wydatki albo spróbować ograniczyć, te które już zaplanowaliśmy w swoim budżecie wyjazdowym 😉

Cel podróży

Od czego zacząć przygotowania do city break? Przede wszystkim musimy wiedzieć gdzie chcemy jechać 🙂 Bez tego choćbyśmy mieli najszczersze chęci (i nieograniczony dostęp do gotówki 😉 ) nigdzie z domu nie wyjdziemy bo nie wiemy gdzie. Niekoniecznie musi to być też jedno konkretne miasto. Można z powodzeniem stworzyć całą ich listę i w nadarzającym się momencie (patrz promocje na bilety lotnicze lub autokarowe. Odpowiednio Skyskanner lub FlixBus - (linki afiliacyjne) wyjechać w wybrane wcześniej miejsce.

Ewentualnie można sobie stworzyć listę zabytków lub po prostu miejsc, które chcielibyśmy zobaczyć. Ważne żeby ją sobie przygotować z wyprzedzeniem i taki wyjazd planować skupiając się przede wszystkim nad tym, aby właśnie te atrakcje zwiedzić 😉 Nie mamy w trakcie city breaku zbyt dużo czasu więc mocne sfokusowanie się na konkretach będzie bardzo dobrym rozwiązaniem.

Warto sprawdzić ceny panujące w mieście do którego się wybieramy

Ciekawe ile to wszytko kosztuje?? 😉 fot. Daria Volkova on Unsplash

Poznaj koszty

Gdy mamy już wybrane konkretne miasto (lub miasta 😉 ) warto zacząć poszukiwać wszelkich informacji na temat tego jakie są ceny w wybranej przez nas metropolii. Pomimo, że city break trwa jedynie kilka dni dobrze jest wiedzieć ile musimy zabrać dodatkowego kieszonkowego na różnego rodzaju wydatki dnia codziennego. Dodatkowo da nam to pewien bufor informacyjny, który  możemy wykorzystać. Jeszcze zanim cokolwiek zamówimy lub wynajmiemy będziemy wiedzieli ile nas sporo rzeczy może kosztować. Dzięki temu (w zależności od zasobności naszego portfela) albo przeniesiemy nasz city break na późniejszy okres (co da nam możliwość doskładania dodatkowych pieniędzy do tych, które już mamy) lub podjęciu ostatecznej decyzji, że nam wszystko pasuje i jedziemy 🙂

Sprawdź datę

Wiem, wiem to jest dość nietypowy akapit, ale zaraz się wyjaśni dlaczego. Przede wszystkim staramy się obniżyć koszty naszego wyjazdu. Nie celujemy też w konkretne zniżki na bilety lotnicze bo one mogą nam się trafić w różnym czasie i nie koniecznie nam pasującym. Jedynie co możemy w tym wypadku zrobić to zakupić je z odpowiednim wyprzedzeniem (tak samo jak bilety autokarowe lub kolejowe) i z takim też wyprzedzeniem planować wyjazd. I super się to sprawdzi. Warto jednak przed ich zakupem wziąć pod uwagę datę lub nawet cały okres, w którym ma się taki wyjazd odbyć.

Wspomniałem wyżej, że przy organizacji city breaku samemu to data ma się do nas dostosować 😉 Jest to prawda jednak z małym zastrzeżeniem 🙂 Planując (przede wszystkim) tani wyjazd na weekend warto zajrzeć w kalendarz i sprawdzić czy w miejscu do którego jedziemy nie ma organizowanych większych eventów, koncertów, meczy itd. Ewentualnie to my nie planujemy takiego wyjazdu w okresie świąt lub czegoś na kształt długiego weekendu majowego gdzie wiele osób na raz może mieć wolne. W przypadku, gdy jest to wyjazd zagraniczny to warto sprawdzić czy to w kraju docelowym nie jest w tym czasie święto o charakterze narodowym.

Wszystkie te okoliczności będą miały zdecydowanie spory wpływ na ceny najmu pokoi, w których moglibyśmy chcieć odpocząć. Także planując city break warto zwrócić na to uwagę bo może nas delikatnie mówiąc pociągnąć po kieszeni i mocno ograniczyć nasz budżet na inne wydatki.

Transport

Skoro wiemy już gdzie i kiedy chcemy jechać to warto określić czym dostaniemy się do wybranego przez nas miasta 🙂 A jest sporo opcji do wyboru. Zaczynając od autokaru, przez pociąg, samolot a kończąc na aucie prywatnym. W zależności, który środek transportu wybierzemy różnie może się kształtować cena, którą przyjdzie nam za niego zapłacić.

Warto jednak stosować w tym miejscu pewien trik - a nawet triki 😉 Jeśli wiemy ze sporym wyprzedzeniem gdzie chcemy się udać na nasz city break to z takim samym wyprzedzeniem warto zakupić bilety. Poczynimy wtedy największe oszczędności bo im wcześniej kupimy miejsca siedzące tym po prostu mniej za nie zapłacimy. Dotyczy to nie tylko tanich linii lotniczych, ale i autokarowych oraz kolejowych.

Kolejnym dobrym pomysłem na transport jest wyjazd własnym autem. Zwłaszcza gdy ilość osób biorąca w nim udział kształtuje się już w okolicy czterech i do przejechania jest relatywnie niewielki odcinek. O ile koszty związane z tankowaniem, winietami (jeśli są potrzebne do przejechania przez poszczególne kraje) itd. mogą być podobne do zakupu biletów autokarowych (nie wspomnę o lotniczych) to zyskujemy dzięki takiemu zabiegowi swego rodzaju niezależność. Możemy ją wykorzystać po drodze na zobaczenie czegoś więcej niż tylko miasta, które wybieramy za cel naszego wyjazdu.

Jak już dojedziemy do naszego celu warto przesiąść się na komunikację miejską. Nawet jeśli przyjechaliśmy własnym autem 😉 W wielu większych miastach jest ona rozwinięta nad wyraz dobrze a i liźniemy odrobinę życia tubylców 😉 Po za tym w większości przypadków komunikacja miejska łączy większość najbardziej charakterystycznych miejsc, które prawdopodobnie chcielibyśmy zwiedzić więc odchodzi nam kluczenie z mapą po mieście. Chyba, że ktoś to lubi 😉

Warto pomysleć za wczasu co będziemy zwiedzać na naszym city breaku

A może pojedziemy tutaj? fot. Janis Oppliger on Unsplash

Co będziesz zwiedzać?

Mając już z głowy kilka powyższych paragrafów warto pomyśleć co zwiedzimy na miejscu. A należy się nad tym zastanowić i to dość dobrze, ponieważ dysponujemy ograniczoną ilością czasu. W końcu to tylko krótki weekendowy wyjazd i szkoda byłoby marnować czas na zobaczenie czegoś co nie do końca musi nam pasować. Dlatego tak ważnym jest, aby zawczasu ustalić co chcemy zobaczyć. Po za tym takie planowanie ma również wpływ na koszta, które poniesiemy.

Aby znaleźć interesujące nas atrakcje warto przeszukać różnego rodzaju blogi podróżnicze opisujące wyprawy ich autorów do miast, które chcemy odwiedzić. Wielokrotnie będzie tam masa wiedzy na temat tego co warto zobaczyć i gdzie iść. Prawdziwa skarbnica ciekawostek dla każdej osoby organizującej swój city break. Na pewno znajdą się tam dodatkowe informacje dotyczące konkretnej metropolii. Co zjeść, jakich miejsc unikać albo do których zajrzeć w pierwszej kolejności. Dzięki temu możemy mieć jak na tacy podany przepis na mile spędzony weekend. Ma to też drugie oblicze. Od razu będziemy mogli zrezygnować z oglądania tego co nas totalnie nie interesuje i skupić się tylko na tym co jest dla nas wartościowe.

Jeśli jednak chcemy coś sami sobie zorganizować warto poszukać interesujących nas informacji na poszczególnych portalach lub w aplikacjach dostępnych na telefon komórkowy. TripAdvisor (link afiliacyjny) lub Google Maps są pełne zdjęć i opisów miejsc, które warto zobaczyć. W obu tych aplikacjach możemy sami sobie przygotować rozpiskę atrakcji, które chcemy odwiedzić i wyznaczyć trasy jak do nich trafić.

Rezerwację przez internet

Jak już wiemy co chcemy zobaczyć to warto sprawdzić czy rezerwując wejścia na niektóre atrakcje przez internet nie mamy możliwości skorzystać ze zniżek lub promocji. Z tego też powodu warto przejrzeć interesujące nas atrakcje pod tym kontem. Nawet zwykłe porównanie ceny pomiędzy dostępnymi pakietami może nam dużo powiedzieć i pozwoli nam jeszcze lepiej zaplanować sobie pobyt. Dodatkowo takie zakupy za pośrednictwem konkretnych serwisów mogą być po prostu tańsze i wygodniejsze. Zwłaszcza jak mamy problem z językiem obcym i psychicznie łatwiej nam sobie poradzić z zakupami za pośrednictwem strony internetowej niż face to face 😉

Znajdź odpowiedni nocleg

Czemu dopiero teraz piszę o noclegu a nie wcześniej? Jest ku temu pewne logiczne wyjaśnienie. Jeśli staramy się zorganizować tani city break to zależy nam przede wszystkim na unikaniu pewnych kosztów. A jednym z nich jest drogie lokum, w którym przyjdzie nam spać jedynie przez te kilka nocy, które spędzimy wybranym przez nas mieście.

Dodatkowo planujemy intensywnie zwiedzać a to właśnie nasze tymczasowe mieszkanie lub pokój będzie bazą wypadową. Z racji tego, że już wiemy (mniej więcej oczywiście) co chcemy zobaczyć o wiele łatwiej będzie nam znaleźć spokojny kąt w miejscu jak najbardziej zbliżonym do atrakcji, które nas interesują 😉 Dzięki takiemu zabiegowi stracimy o wiele mniej czasu na przemieszczanie się i zbijemy koszty związane z zakupem biletów lub po prostu zaoszczędzimy na paliwie.  

Starajmy się także unikać mieszkań lub pokoi hotelowych wynajmowanych w centrum miasta. One z założenia będą droższe od tych umieszczonych poza jego obrębem. W tym przypadku lepiej skupić się nad znalezieniem lokalu w pobliżu stacji metra, przystanku autobusowego lub wypożyczalni rowerów i w ten sposób przemieszczać się po wybranej aglomeracji.

Nie zapomnijmy o tym, aby nasza sypialnia znajdowała się w pobliżu większego sklepu spożywczego. Może to być coś na kształt lokalnego dyskontu lub normalnego supermarketu. O ile (zakładam oczywiście 😉 ) jedziemy na city break pozwiedzać to jeść coś trzeba a lokalni mali sprzedawcy mogą chcieć trochę zedrzeć z nas grosza 😉 Zwłaszcza jak będzie to typowo turystyczna aglomeracja.

Dodatkowo standard jaki sobie wybierzemy też będzie miał wpływ na wysokość końcowej opłaty. Z nim nie ma co przesadzać. Spędzimy w wybranym miejscu tylko dwie może trzy noce więc nie ma sensu przepłacać za niego i poszukiwać luksusowych apartamentów. Te zostawmy sobie na nasze tanie wakacje wykupione w ofercie last minute 😉

Warto też porównywać ceny pokoi i całych mieszkań na popularnych portalach takich jak AirbnbBooking.com (linki afiliacyjne). Ten pierwszy pozwala przejrzeć oferty mieszkań lub pokoi do wynajęcia od osób prywatnych. Mamy dzięki temu wpływ na to w jakim miejscu się zatrzymamy (patrz wyżej 😉 ). Ten drugi pokaże ofertę pokoi hotelowych oraz (od jakiegoś już czasu) mieszkań jak w Airbnb. Warto poświęcić na to czas i znaleźć interesujący nas lokal spełniający wszystkie nasze wymagania.

CouchSurfing to swietne budzetowe rozwiazanie

Znajdź sobie własną kanapę kolego 😉 fot. Paolo Nicolello on Unsplash

CouchSurfing

A co to za kolejne dziwne słowo w tym wpisie? 😉 CouchSurfing jest to strona internetowa oraz swoisty ruch społeczny skupiająca osoby, które za darmo udostępniają swoją prywatną kanapę w swoim prywatnym domu 😉

Cała zasada działania tego portalu polega na tym, że rejestrując się na jego łamach uzyskujemy dostęp do bazy osób chcących udostępnić swoje łóżko strudzonym wędrowcom 🙂 Gdy znajdziemy odpowiadającą nam ofertę możemy bezpośrednio skontaktować się z właścicielem i dogadać szczegóły. Jest to bardzo budżetowa opcja na nocleg, ale uzyskujemy dzięki niej możliwość poznania nowych i ciekawych ludzi. Po za tym każdy gospodarz informuje co może zaoferować swoim gościom więc na pewno “liźniemy” trochę lokalnego życia.

Czytaj opisy

Trafiłem w sieci na pewne ostrzeżenie dotyczące wynajmu lokali przez AirBnb i myślę, że warto umieścić je w tym miejscu. Dotyczy ono manipulacji cenami wynajmu mieszkań, aby pojawiły się one na szczycie listy w wyszukiwarce.

Cały trik polega na tym, że wynajmujący zaniżają cenę danego lokum do pewnego minimum, które wystarcza na to, aby znaleźć się na szczycie listy najtańszych lokali. Niby to nic złego. Zwłaszcza, że nam zależy na tym, aby znaleźć tanie lokum. Problem rodzi się wtedy gdy dokładnie przeczytamy opis takiej oferty. Właśnie w niej Ci (nie do końca uczciwi) wynajmujący umieszczają zapis mówiący o tym, że np.: opłata serwisowa za sprzątanie wynosi 200 lub 300 euro. A to już znacząco podnosi opłaty za najem konkretnego lokalu.

Z tego powodu warto dokładnie czytać opis oferty, aby nie nadziać się na taką zagrywkę. Jeśli coś jest zdecydowanie za tanie to powinna nam się od razu zapalić czerwona lampka ostrzegawcza. Wtedy warto o wiele ostrożniej podchodzić do konkretnej oferty.

Zbierz grupkę znajomych

Tak przy okazji poszukiwania dla siebie noclegu. Warto zastanowić się czy nie mamy przypadkiem nikogo nam bliskiego kto chciałby pojechać z nami na taki wyjazd 😉 Już nie mówię o tym, że im nas więcej tym weselej. Przełoży się to idealnie na koszty, które wygenerujemy. Oczywiście w tą dobrą stronę - czyli je obniżymy 😉

Wspomniałem już o tym przy okazji wyboru sposobu transportu. Wybierając się na taki weekendowy wyjazd prywatnym autem to większa grupa osób potrafi znacząco obniżyć koszty transportu. Po prostu rozbijane są one na wszystkich uczestników a my oprócz niższego wydatku na paliwo zyskujemy większą swobodę. Pamiętajmy jednak, że są kraje w UE, które wymagają na swoim terenie winiet oraz opłat za przejazd przez autostrady. To tak na wszelki wypadek należy doliczyć sobie do kosztów transportu, ale i tak rozbijając je na wszystkich pasażerów wychodzi nas to taniej.

Kolejnym profitem wyjazdu w większą grupę osób jest wynajem lokum. Ponownie jego koszta znacząco lecą w dół przy większej grupie znajomych. Ewentualnie można sobie pozwolić na wyższy standard za te same pieniądze.

Dodatkowo jeśli pierwszy raz organizujemy taki city break to zabranie ze sobą grona znajomych powoduje zwiększenie się naszego komfortu psychicznego. Więcej głów to więcej osób do rozwiązywania problemów, które mogą nas spotkać po drodze. Dodatkowo jest o wiele raźniej jechać w jakąś trasę w zgranej paczce. Owszem może to powodować również pewne kłopoty, ale przecież zabieramy na taką wyprawę tylko sprawdzonych ludzi a nie kogoś z ulicy 😉 Poza tym może już ktoś ma doświadczenie w takich weekendowych wyjazdach i może służyć radą jak to jeszcze lepiej zorganizować. To często się może przydać przy bardziej egzotycznych kierunkach 😉

Wyżywienie

Ale co my będziemy jedli na tym wyjeździe? 😉 To jest bardzo dobre pytanie, na które jeszcze przed samym wypadem musimy sobie odpowiedzieć. Wspomniałem już o tym, że wybierając lokum warto rozejrzeć się za większymi sklepami spożywczymi. Gdy tylko mamy taką opcję można po prostu gotować sobie samemu. Zdecydowanie ograniczy to nasze wydatki na wyżywienie i pozwoli trochę odetchnąć portfelowi.

Jednak skoro jedziemy na city break to warto poszukać informacji na temat lokalnych przysmaków. Zwłaszcza jak taki wyjazd miałby się odbyć za granice naszego pięknego kraju. Szkoda by było, aby nie zjeść nic lokalnego będąc na takiej krótkiej wycieczce.

Aby sprawdzić gdzie i co możemy zjeść warto skorzystać z wspomnianych przeze mnie aplikacji: TripAdvisor oraz Google Maps. W obu przypadkach na etapie zbierania informacji na temat wartych zobaczenia atrakcji można wybrać sobie najlepiej oceniane lokale gastronomiczne. Zapoznać się z cenami oraz ogólną o nich opinią. To pozwoli nam optymalnie określić trasę zwiedzania albo ją zmodernizować. Kto powiedział, że city break musi polegać tylko na oglądaniu zabytków 😉


Budżet 2.0

Wiedząc już to wszystko o czym do tej pory napisałem można usiąść i w pełni zaplanować nasz budżet wyjazdowy 🙂 Znamy już mniej więcej ceny poszczególnych wejściówek, koszty noclegu, transportu itd. Spokojnie, więc można ustalić ile taki wyjazd pochłonie i co można jeszcze zrobić, aby kosztował nas odrobinę mniej. Czasem takie zebranie wszystkiego w jednym miejscu da nam możliwość spojrzenia na cały wypad z innego punktu widzenia. Oczywiście nie musimy też jechać w wybranym przez nas terminie w konkretne miejsce. Czasem warto odczekać i doskładać odpowiednią kwotę na taki wyjazd.

Ku naszej pamięci

Mamy za sobą główną część przygotowań do naszego city breaku. Choć prywatnie uważam, że to jeszcze nie wszystko 😉 Warto pamiętać o kilku rzeczach, które w szale przygotowań i poszukiwań mogły nam najnormalniej w świecie umknąć. A mogą mieć niesłychany wpływ na nasz wyjazdowy budżet.

Ubezpiecz się

Przygotowując się do takiego krótkiego wyjazdu jak city break warto pamiętać o ubezpieczeniu. Zwłaszcza jeśli planujemy wyjechać do innego kraju. Teoretycznie na terenie całej Unii Europejskiej my jako jej członkowie jesteśmy objęci ubezpieczeniem zdrowotnym - jego potwierdzeniem jest karta EKUZ, którą można sobie wyrobić praktycznie w jeden dzień w swoim oddziale NFZ. Przydaje się ona nie tylko na taki krótki weekendowy wyjazd, ale i na dłuższy urlop.

Oprócz niej warto mieć w zanadrzu wykupione zwykłe (prywatne) ubezpieczenie dla podróżujących. O ile karta EKUZ i nasze krajowe ubezpieczenie pokryje niektóre wydatki za zabiegi i badania to nie wszystkie są one dostępne za darmo w poszczególnych krajach. Czasami może dojść do sytuacji gdzie przyjdzie nam zapłacić za coś z własnej kieszeni a tego wolelibyśmy przecież uniknąć. Z tego też powodu warto wykupić sobie na te kilka dni zwykłe ubezpieczenie i mieć zdjęty ciężar z głowy 😉  

Poznaj lokalne zwyczaje oraz prawo

W tym miejscu ponownie nawiąże do city breaku odbywającego się poza naszym krajem. Warto dowiedzieć się odrobinę więcej na temat zwyczajów i praw jakie panują w wybranym przez nas miejscu. Lepiej wiedzieć czy wolno nam palić na ulicy, spożywać alkohol lub na jakie zachowania musimy być uczuleni. Dotyczy to również miejsc, których należy unikać. To od tych informacji w pewien sposób zależy nasze bezpieczeństwo więc nie warto ich bagatelizować. Po za tym miejscowe organy ścigania mogą nie być wyrozumiałe i nie przymkną oka na pewne nasze zachowania tylko z tego powodu, że jesteśmy turystami. Szkoda by było, aby taki krótki wypad skończył się mandatem lub gorszą sankcją karną.

Dotyczy to także podróży, którą chcielibyśmy odbyć własnym samochodem. Przepisy dotyczące dodatkowego wyposażenia mogą być różne w zależności od kraju do którego jedziemy. Dobrze jest sobie poczytać coś w tym temacie. To samo dotyczy przepisowej jazdy. Lepiej się pilnować nałożonych ograniczeń bo mandat za przekroczenie prędkości może być bardzo dotkliwy.

Nie warto brać zbyt wiele na swoj city break

Czy na pewno wszytko zabrałem? fot. Anete Lūsiņa on Unsplash

Odpowiednio się spakuj

Może jest to oczywiste, ale warto o tym pamiętać i nie przesadzać z ilością zabranych rzeczy. W końcu jedziemy dosłownie na parę dni a nie na cały tydzień lub miesiąc 🙂 Często o tym zapominamy i pakujemy w walizki lub torby zdecydowanie za dużo rzeczy, które później musimy dźwigać ze sobą. Warto na to zwrócić uwagę przede wszystkim korzystając z tanich linii lotniczych lub przewoźników autokarowych. Za przekroczenie odgórnie nałożonej wagi bagażu możemy czasami słono zapłacić a przecież staramy się wyjechać na weekend jak najniższym kosztem.

W tym miejscu należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość opakowań żeli pod prysznic i szamponów. Aby nie brać ich pełnowymiarowych opakowań warto zainwestować kilka złotych i zakupić przed takim wyjazdem mniejsze pojemniczki. Wystarczy przelać minimalną ilość kosmetyków właśnie do nich i już bagaż waży odrobinę mniej.

Nie zapomnijmy o zabraniu wygodnych butów. I najlepiej, aby nie były one świeżo kupione. Takie na pewno nas obetrą i z długich pieszych wycieczek wrócimy z poranionymi stopami. Lepszym rozwiązaniem będzie zabrać schodzone, ale sprawdzone trampki niż super ekstra na wypasie buty sportowe.

Przydatnym elementem takiego wyjazdu będzie stworzenie sobie swoistej listy rzeczy do zabrania. A jak ją już stworzymy to ograniczyć ją jeszcze mocniej 😉 Powinny się na niej znaleźć przede wszystkim rzeczy uniwersalne i takie pierwszej potrzeby. Nawet jeśli w ostateczności czegoś nam zabraknie to okoliczny supermarket na pewno będzie posiadał to w swojej ofercie. W końcu jedziemy do turystycznej aglomeracji a nie w Bieszczady 😉

Pamiętaj o lekach

Kolejną rzeczą, o której warto pamiętać na takim wyjeździe jest zabranie ze sobą kilku podstawowych leków. Nie od dziś wiadomo, że wiele osób może paść ofiarą “Zemsty faraona” 😉 I bynajmniej może nas ona dopaść nie tylko w Egipcie. Z tego powodu warto zabrać ze sobą leki skupiające się przede wszystkim na naszym brzuchu. Szkoda by było, aby przez okres trwania city breaku człowiek musiał spędzać go w dużej mierze w toalecie. To samo dotyczy środków na ból głowy i tych z nas, którzy planują próbować (w za dużych ilościach) lokalnych trunków. Lepiej się zabezpieczyć na taką okoliczność niż szukać apteki lub sklepu.

Zabierz kartę i gotówkę

Ponownie odniosę się do city breaku po za granicami naszego państwa. Jadąc za granicę dobrze jest zabrać ze sobą kartę wielowalutową. Coraz więcej banków ma je w swojej ofercie i jeśli tylko mamy taką możliwość warto się w nią zaopatrzyć. Innym rozwiązaniem tego problemu jest zamówienie karty wielowalutowej Revolut (link afiliacyjny). Działa ona jak zwykła karta płatnicza typu prepaid a wszystko z nią związane obsługujemy za pomocą naszego telefonu. Może to być swego rodzaju dodatkowy ogranicznik w wydatkach w trakcie weekendowego wyjazdu 😉 Więcej na jej temat jest dostępne tutaj.

Pomimo tego, że będziemy posiadać kartę płatniczą pamiętajmy o zabraniu ze sobą odrobiny gotówki. Nie każdy kraj jest na tyle rozwinięty, że wszędzie nią zapłacimy. Zdarza się to coraz rzadziej, ale jednak warto to brać pod uwagę. Nawet najzwyklejszy parkomat może nam odrzucić kartę co nie zmienia faktu, że za postój i tak będziemy musieli zapłacić. To samo dotyczy niektórych lokalnych sprzedawców oraz biletów komunikacji miejskiej. Nie zapominajmy o toaletach 😉 Lepiej być na to zawczasu przygotowanym niż na miejscu uświadomić sobie, że mamy mały problem.

Transmisja danych

I pamiętajmy o wyłączeniu transmisji danych w naszym telefonie komórkowym. Przede wszystkim dlatego, że korzystanie z prywatnego internetu w naszym smartphonie za granicą może nas kosztować horrendalne pieniądze. A my przekonamy się o tym dopiero przy płatności rachunku. Wszelkiego rodzaju aktualizacje, przeglądanie fejsa lub instagrama a nawet korzystanie z map potrafi zeżreć parę giga transmisji danych. Pomimo tego, że u nas w kraju nie jest to tak mocno odczuwalne to za granica może się przyczynić do małego bankructwa.

Aby ograniczyć zużycie danych w naszym telefonie warto przygotować sobie mapy offline na taki wyjazd. Sam Google udostępnia taką opcję więc warto sobie ściągnąć pewien wycinek terenu prosto na swój telefon. Nie tracimy przy tym możliwości zwiedzania i wszystkie zapisane atrakcje będą dalej dostępne 😉

Warto też korzystać z darmowego dostępu do sieci. Zwłaszcza jak mamy taki dostęp w lokum, w którym przebywamy 😉 Za jego pośrednictwem można na spokojnie przygotować sobie wszystkie informacje tak, aby nie mieć potrzeby korzystania z internetu później. To samo dotyczy darmowych hotspotów coraz częściej dostępnych w różnych miastach, kawiarniach i restauracjach. Z tym jednak zastrzeżeniem, że warto się zabezpieczyć zanim jeszcze z nich skorzystamy. Zwykły darmowy VPN taki jak Windscribe w zupełności powinien nam wystarczyć.



Kilka trików

I na koniec wpisu dodam jeszcze kilka przydatnych trików, które mogą Wam się przydać. Nie jest to istne must have potrzebny do zorganizowania taniego city breaku, ale zdecydowanie mogą Wam ułatwić pewne rzeczy.

Dodatkowy kontakt

Nieodłącznym towarzyszem takich wyjazdów powinien stać się też dodatkowy przedłużacz lub tak zwana “kradziejka” (rozgałęźnik na wtyczce do gniazdka) 😉 Zwłaszcza jak jedzie Was więcej osób niż dwie. W dzisiejszych czasach każdy jest wyposażony w smartfona a jak wiadomo on potrzebuje prądu 😉 Poza tym wiele osób może chcieć zabrać ze sobą zwykły aparat, kamerę sportową, laptopa lub nawet drona. Te wszystkie urządzenia potrzebują prądu a ilość gniazdek zazwyczaj jest mocno ograniczona 🙂 Dodatkowo jeśli jedziemy w miejsce gdzie wtyczka różni się od naszej (np.: Anglia) to wystarczy zabrać ze sobą jedną przejściówkę a nie kilka na raz 😉 To jest zdecydowana oszczędność a przecież o to nam chodzi 😉

Kawa i herbata

Warto zabrać ze sobą herbatę, kawę, miętę czy co tam lubimy pić 😉 Pomimo tego, że wynajmując pokój możemy mieć dostęp do takich rzeczy to nie zawsze są one najwyższej jakości. Po drugie nie muszą być wcale dostępne. Jeśli zależy nam na ograniczeniu kosztów zakupów w mieście, w którym aktualnie przebywamy warto po prostu zabrać ze sobą kilka torebek np.: herbaty. Praktycznie nic one nie ważą a mogą nam się przydać 🙂

Aplikacje do wypożyczania

Pewną alternatywą dla zwiedzania wybranego miasta na piechotę lub komunikacją miejską jest wynajem elektrycznych hulajnóg lub skuterów. Podróżowanie takimi urządzeniami może być całkiem przyjemne a i da nam chwile wytchnienia i odpoczynku. Poza tym przyspieszy to przemieszczanie się z miejsca na miejsce a to działa tylko na nasz plus 😉 W tym miejscu warto jednak zapoznać się uważnie z kosztami związanymi z korzystaniem z tych środków transportu. Tak na wszelki wypadek, aby nie przepłacić i nie zdziwić się rachunkiem jaki może zostać nam wystawiony 🙂

Poduszka pod kark

To jest istny must have dla każdego kto lubi uciąć sobie drzemkę w podróży. Zdecydowanie lepiej zniesie ją także nasza szyja, która w innym przypadku byłaby zmuszona przyjąć dla siebie niekorzystną pozycję. Poza tym nam samym lepiej będzie się spało przyjmując w miarę naturalną pozę niż taką bardziej powykrzywianą. W końcu jedziemy odrobinę odpocząć (pomimo tego, że będzie intensywnie) a nie zmagać się z bolącą szyją przez cały czas.

Wygodne ubranie

Dla każdego z nas określenia “wygodne ubranie” będzie znaczyło coś innego. Najważniejsze jednak jest to, aby w naszym odczuciu nie ograniczało ono żadnego naszego ruchu 😉 Najłatwiej byłoby założyć na siebie domowy dres i to w nim odbyć planowaną podróż. Wiadomo nie każdemu to pasuje, ale mam nadzieje, że rozumiecie do czego dążę 😉

Zabierz planszówkę

Podróżną planszówkę? Ale po co? Przecież przyjechaliśmy zwiedzać miasto a nie siedzieć w domu i grać w planszówki. I całkowicie się z tym zgadzam. Jest tylko jedna (dość spora) przeszkoda uniemożliwiająca nam zwiedzanie wybranego przez nas miasta. Jest nią kapryśna pogoda 😉 A na nią nie mamy wpływu. Nie ma nic gorszego niż siedzenie zamkniętym w czterech ścianach z grupką znajomych i nudzeniem się 😉 Właśnie na takie okazje przydaje się podróżna planszówka 🙂 Niekoniecznie musi to być też ona. Klasyczne karty też zdają egzamin i świetnie się nadadzą na chwilę wieczornego relaksu po dniu pełnym wrażeń.

Przenośny głośniczek

Oprócz podróżnej planszówki można zabrać na city break jeszcze kompaktowy głośniczek bluetooth. Dokładnie jak wcześniej wspomniana planszówka. Zapewni on odrobinę rozrywki w pochmurne lub deszczowe wieczory. Poza tym dźwięk z niego wychodzący będzie miał zdecydowanie lepszą jakość niż ten dochodzący z głośnika telefonu.

Zwykły przewodnik może usprawnić zwiedzanie w trakcie city breaku

Nie tylko w sieci znajdziemy odpowiednią wiedzę 😉 fot. Lonely Planet on Unsplash

Niedocenione przewodniki

Na koniec chciałem jeszcze dodać jedną rzecz. Pomimo tego, że żyjemy w dobie ogólnej cyfryzacji i mamy dostęp praktycznie do każdej publikacji w sieci na wyciągnięcie palca to warto czasem zainwestować w odpowiedni przewodnik 😉 O ile zgadzam się w 100% z tym, że odpowiedni research związany z miejscem naszego weekendowego wyjazdu jest ważny to dobry przewodnik może nam w tym jedynie pomóc. Zwłaszcza jak na miejscu naszego wypadu mamy ograniczony dostęp do sieci lub jej ogólny brak. Zwłaszcza za granicą 😉

W większości tego typu publikacji znajdziemy wszystkie te miejsca, które moglibyśmy chcieć zwiedzić. Ich opisy oraz jakieś ciekawostki na ich temat.  Poza tym przewodniki nie zawsze są bardzo drogie. Czasami trafi się na nie jakaś promocja lub wyprzedaż. Dodatkowo nie wszystkie informacje zawsze znajdziemy w sieci w jednym miejscu
a dzięki przewodnikowi mamy okazję mieć je wszystkie usystematyzowane w pewien racjonalny sposób. Dlatego polecam choćby przemyśleć fakt wejścia w posiadanie takiej małej książeczki 😉 Może to tylko pozytywnie wpłynąć na nasz przyszły city break i stanowić fajny suwenir na półce 😉  

Dajcie znać w komentarzach z jakich Wy korzystacie sprawdzonych sposobów na taki weekendowy city break 🙂

Pozdrawiam i powodzenia 🙂

Jakub Skrobacz

Cześć! Mam na imię Jakub, ale wolę jak się mówi do mnie Kuba. Na co dzień pracuje na etacie (niezwiązanym z tematyką bloga), ale za to w nocy, gdy nikt nie patrzy - walczę ze złymi nawykami finansowymi oraz zmęczeniem, bo kto ma małe dziecko, ten wie, jakie to stawia przed nim wyzwania 😉 Dzięki temu nietypowemu hobby (mowa o finansach oczywiście 😉 ) zostałem bohaterem w naszym domu. Zresztą jak wiadomo - nie każdy heros musi nosić pelerynę 😉 Czytaj dalej

Komentarze

Ze swej strony polecam jakdolece.pl – portal wyszukuje okazyjne oferty wakacyjne i nie ogranicza użytkownika w wyborze dat, wskazując jedynie które z nich są najbardziej opłacalne cenowo. 😉

Dzięki za polecajkę 😉 Zaraz zobaczę stronę. Ciekawe gdzie mnie może zabrać i w jakich cenach 🙂

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.